Kiedy tylko firma Google zaprezentowała swoje komputerowe okulary (Google Glass), zaczęto mówić o możliwych problemach dla prywatności. Potem pojawiły się zabawne filmiki ukazujące, dlaczego takie okulary mogą narobić komuś wstydu. Teraz, gdy premiera produktu się zbliża, wiele osób całkiem na poważnie zaczyna zapobiegać ewentualnym problemom.

Google Glass za kierownicą?

W amerykańskim stanie Wirginia Zachodnia pojawił się już projekt ustawy, która zabraniałaby jazdy samochodem z komputerem zakładanym na głowę. Autor projektu Gary Howell uważa, że kierowca rozpraszany przez komunikaty wyświetlane na miniaturowym ekranie komputerowych okularów to możliwy sprawca wypadku. 

Wydaje się to nawet logiczne, bo skoro pisanie SMS-a w czasie jazdy uznajemy za niebezpieczne, to równie niebezpieczne może być koncentrowanie wzroku na treściach oferowanych przez Google Glass. Trudno tylko wyobrazić sobie egzekwowanie takiego prawa. Czy policjanci w czasie kontroli będą przyglądać się okularom kierowcy? 

Kasyna, kina i kluby nie chcą Google Glass

Trzeba się też liczyć z tym, że klientów z Google Glass nie chcą kina, kasyna i kluby ze striptizem. Pisze o tym Rosa Golijan z NBC News, która postanowiła spytać przedstawicieli wspomnianych biznesów o zdanie w tej sprawie (zob. From strip clubs to theaters, Google Glass won't be welcome everywhere).

Kina nie tolerują żadnych urządzeń do nagrywania, bo umożliwia to kopiowanie filmów. Wiadomo, że kina nie będą tolerować także okularów z małą kamerą i funkcją nagrywania, choć na chwilę obecną nikt nie potrafi powiedzieć, w jaki sposób zakaz będzie egzekwowany.

Kluby ze striptizem i kasyna też nie tolerują urządzeń do nagrywania, co ma związek z prywatnością osób odwiedzających takie lokale. Możliwe, że ochrona lokalu będzie chciała sprawdzić okulary osób wchodzących, a jeśli klient odmówi współpracy, nie będzie mógł wejść do klubu czy też kasyna. Właściciele takich lokali mówią, że już teraz prowadzą otwartą walkę z telefonami i innymi małymi urządzeniami do nagrywania. Google Glass nie może być wyjątkiem.

Nowy wariant starego problemu

W styczniu Dziennik Internautów pisał również o tym, że restauracje walczą z robieniem zdjęć potrawom. To także wynika z obaw o dobre samopoczucie wszystkich klientów. Trudno powiedzieć, jak będzie wyglądać traktowanie klientów w Google Glass, ale jedno jest pewne - dla wielu osób człowiek w tych okularach będzie wyglądał niczym fotoamator z aparatem w stanie ciągłej gotowości. To może irytować i być początkiem kolejnych zakazów. 

Co istotne, nie tylko Google myśli o komputerowych okularach.