Choć coraz trudniej znaleźć osobę, która nie ma jeszcze konta na Facebooku, przybywa również internautów rozczarowanych poziomem witryny. Nie jest tajemnicą, że najchętniej udostępniane w portalu treści zwykle nie są najwyższych lotów, a śledzenie wyczynów i wpisów bardziej odległych kontaktów po pewnym czasie po prostu się nudzi.

Urządzenia mobilne to przyszłość Facebooka. Fot. Andalib

Spadek w Wielkiej Brytanii

Według firmy SocialBakers, która zajmuje się monitorowaniem mediów społecznościowych, w grudniu liczba użytkowników z Wielkiej Brytanii, którzy odwiedzili Facebooka, spadła aż o 600 tysięcy. Choć jest to bez wątpienia efekt okresu świątecznego, UK było jedynym z dziesięciu największych terytoriów, gdzie Facebook odnotował w grudniu spadki (o około 1,86%).

Obecnie aż 33 miliony unikalnych użytkowników z Wielkiej Brytanii wykorzystuje Facebooka. Wynik ten jest niemal dwukrotnie większy, gdy pod uwagę weźmiemy również wizyty wykonywane z poziomu urządzeń mobilnych - zauważa Guardian.

Również dane firmy analitycznej comScore pokazują, że liczba Brytyjczyków wykorzystujących Facebooka spadała w okresie od września do listopada. W końcówce roku witrynę wciąż miało jednak odwiedzać w ciągu miesiąca niemal 31,5 miliona osób mieszkających na Wyspach.

To nie koniec Zuckerberga?

Nawet jeśli czasem macie dość Facebooka, prawdopodobnie niełatwo będzie Wam zrezygnować z odwiedzania witryny. Choć usługa w niektórych krajach ma już tak dużo użytkowników, że bardzo wolno przybywa kolejnych, koncern Zuckerberga wciąż podbija rynki, na których strona zaczęła się cieszyć popularnością znacznie później niż w Stanach.

Co się stanie, gdy nasycenie Facebookiem będzie znacznie większe? Może przeniesie się on do naszych okularów rozszerzających rzeczywistość albo zacznie pełnić rolę inteligentnego pomocnika? Pewne jest jedynie, że w obecnej formie prędzej czy później odejdzie w niepamięć.