Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Młodzież słucha muzyki na YouTube. Poza tym liczy się radio

15-08-2012, 14:09

Podczas gdy przedstawiciele wydawców analizują piractwo, firma Nielsen postanowiła sprawdzić, jak ludzie słuchają muzyki i w jaki sposób ją kupują. Wyniki pokazują, że konsumpcja muzyki to złożone zjawisko, które daje sporo okazji do zarobienia pieniędzy.

robot sprzątający

reklama


Organizacje finansowane przez przemysł rozrywkowy (np. RIAA, MPAA, IFPI) coraz mocniej skupiają się na walce z piractwem pomimo faktu, że coraz bardziej wątpliwy jest sens tej walki. Zniszczenie czegokolwiek nie przyniesie nikomu zysku. Trzeba raczej zadbać o stymulowanie sprzedaży i pobudzenie konsumpcji muzyki i filmów, co "antypiratów" nieszczególnie interesuje. 

Czytaj: Odcinanie ludzi od sieci wejdzie bocznymi drzwiami, przez "samoregulację"?

Garść bardzo ciekawych danych na temat konsumpcji muzyki w świecie dzisiejszych mediów udostępniła firma Nielsen, która opublikowała wyniki badań pn. Music 360, przygotowanych na podstawie 3 tys. wywiadów online na grupie osób reprezentatywnej dla społeczeństwa amerykańskiego.

Wyniki badania zwracają uwagę przede wszystkim na to, że konsumpcja muzyki jest zjawiskiem złożonym, a nie ograniczonym tylko do muzyki pobieranej na dysk albo kupowanej na płytach.

Po pierwsze - nadal najbardziej liczy się radio.

  • 48% ankietowanych odkrywa nową muzykę przez radio,
  • 10% dowiaduje się o nowej muzyce od znajomych,
  • 7% odkrywa nową muzykę na YouTube.

Po drugie - nastolatkowie najczęściej słuchają muzyki przez YouTube. Robi tak aż 64% z nich. Poza tym:

  • 56% nastolatków słucha radia,
  • 53% nastolatków korzysta z iTunes,
  • 50% nastolatków twierdzi, że słucha płyt CD. 

Istotna jest odpowiedź na pytanie o to, co składania ludzi do kupienia muzyki.

  • 54% ankietowanych zakupi muzykę po pozytywnej rekomendacji od znajomego,
  • 25% zakupi muzykę poleconą na muzycznych czatach lub blogach,
  • 12% ankietowanych zwraca uwagę na markę,
  • tylko 8% ankietowanych bierze pod uwagę rekomendacje w serwisach społecznościowych.

Jeśli chodzi o płacenie za muzykę, to istotne są następujące informacje: 

  • 38% mężczyzn najczęściej kupuje muzykę rockową,
  • 15% kobiet i tylko 9% mężczyzn kupuje muzykę najpopularniejszą,
  • 63% kupujących ceni sobie albumy cyfrowe,
  • 61% ceni sobie indywidualne piosenki,
  • nadal 55% ankietowanych ceni sobie płyty CD,
  • młodsi konsumenci kupujący muzykę cyfrową są skłonni kupować ją zaraz po premierze,
  • ludzie w wieku od 18 do 24 lat najczęściej chodzą na koncerty, 
  • sprzedaż koszulek, gadżetów i plakatów najczęściej interesuje nastolatków,
  • konsumenci lubią muzykę z filmów, programów telewizyjnych i gier komputerowych,
  • ludzie powyżej 45 roku życia najbardziej ograniczyli swoje wydatki na muzykę - aż 41% ludzi w wieku 55+ znacząco ograniczyło te wydatki. U ludzi w wieku 45-54% deklaruje to 39% ankietowanych.

Przyznacie, że badania Nielsena mogą nieco zmienić spojrzenie na konsumpcję muzyki. Potwierdzają one po części to, o czym mówiły badania Google/PRS - pobieranie muzyki na dysk nie ma kluczowego znaczenia dla jej konsumpcji. Nie jest więc tak, że niszczenie P2P coś znacząco zmieni, skoro ludzie i tak mają mnóstwo muzyki w radiu i lubią to. 

Sonda
Co mogłoby Cie skłonić do częstszego kupowania muzyki?
  • lepsza muzyka
  • niższe ceny
  • większa dostepność online
wyniki  komentarze

Młodzież nie ma dużo finezji, jeśli chodzi środki techniczne do słuchania muzyki - wystarcza jej słuchanie z YouTube. To wcale nie musi oznaczać nowych form piractwa, bo przecież YouTube ma podpisane umowy z wytwórniami i dzieli się nimi przychodami z reklam.

Poza tym dane Nielsena pokazują gusta konsumentów. Mężczyźni chcą rocka, więc przydałoby się jakiegoś wyprodukować. Nastolatkowi może nie uda się sprzedać płyty, ale można mu wcisnąć plakat. Muzyka z programów i gier? Tak, lubimy ją, ale nie zawsze możemy ją kupić. Zresztą wiele razy na forach da się znaleźć wątek w stylu "Jaka muzyka jest w tej reklamie?". W tle takiego wątku zazwyczaj czai się choć jedna osoba gotowa płacić za muzykę.

Przemysł muzyczny powinien dziś myśleć kategoriami "konsumpcja, konsumpcja, konsumpcja". Niestety często można odnieść wrażenie, że przemysł powtarza w kółko "zły internet", "zły internet", "zły internet".

Czytaj: Piratom nie chce się już nawet ściągać. Bo i po co?


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: Nielsen