Amazon pracuje z azjatyckimi dostawcami komponentów nad testową wersją swojego smartfona - donoszą informatorzy Wall Street Journal (zob. Amazon, With Suppliers, Is Testing a Smartphone). Na rynku tego typu urządzeń i bez tego jest już jednak bardzo tłoczno.

Sprzęt Amazona jest przewidywalny

Było wiele wydań czytników Kindle, a także tablet Kindle Fire. Wszystkie te urządzenia miały jedną wspólną cechę: cenę tak niską, jak to tylko możliwe. Wiele wskazuje na to, że podobna strategia zwycięży również w przypadku smartfona.

Konkurowanie ze smartfonem iPhone, Galaxy S III czy HTC One X, które uznawane są za sprzęty najwyższej klasy, mogłoby sprawiać problemy nawet Amazonowi. Jednocześnie trudno wskazać wyróżniającą się markę tańszych urządzeń tego typu, choć tu oczywiście dużą część rynku również kontroluje Samsung.

Smartfon to produkt uboczny

Wydaje się, że dla Amazona urządzenia są tylko niepotrzebnym utrudnieniem, jednak również niezbędnym ogniwem łączącym wirtualne treści z samymi użytkownikami. To właśnie sprzedaż cyfrowych dóbr wiąże się z największym potencjałem i dużymi marżami.

Zysk ze sprzedaży samych urządzeń również mógłby być miłym dodatkiem dla amerykańskiego pioniera handlu w sieci, jednak najprawdopodobniej koncern skupi się na zaproponowaniu możliwie najniższych cen. Całość zwróci się później z nawiązką, gdy firma będzie pobierała opłaty od sprzedawanych dla swoich smartfonów aplikacji, e-booków czy muzyki.

Będzie zaskoczenie?

Urządzenia Amazona zwykle nie starały się konkurować z liderami rynku. Amerykański koncern zawsze szukał za to niszy, która mogłaby umożliwić dobry start i późniejszą ekspansję. Wydaje się, że rynek smartfonów jest jednak tak bardzo konkurencyjny, iż trudno o odnalezienie jakiejkolwiek luki.

Być może Amazon będzie musiał zaskoczyć jakimś innowacyjnym rozwiązaniem czy technologią, aby zdobyć zainteresowanie klientów. Firma Jeffa Bezosa nie raz pokazała już przecież, że jest do tego zdolna.

Czytaj także: Facebook może być Twoim bankiem. Lubisz to?