Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Blokada The Pirate Bay napędziła popularność BitTorrenta

09-07-2012, 11:21

Antypiraci, wprowadzając blokady The Pirate Bay, praktycznie zafundowali BitTorrentowi darmową reklamę. W pewnym sensie przemysł muzyczny może na tym zyskać, ale cel, jakim było ograniczenie ruchu P2P, nie został osiągnięty.

robot sprzątający

reklama


Na początku tego roku sąd w Hadze nakazał dwóm dostawcom internetu - Ziggo oraz XS4ALL - zablokowanie dostępu do serwisu The Pirate Bay. Szybko pojawiły się jednak strony proxy, które pozwalały Holendrom na dostęp do usług TPB.

Antypiracka organizacja BREIN rozpoczęła krucjatę przeciwko stronom proxy. Na tym gruncie doszło nawet do ciekawego sporu między Partią Piratów a BREIN, który doprowadził do istnego ocenzurowania Partii Piratów. Sąd wydał wyrok zakazujący tej partii linkowania do określonych stron.

Czytaj: Antypiraci proszą sąd o cenzurowanie Partii Piratów

Najciekawsze jest jednak to, że antypirackie zabiegi nie przyniosły pożądanego efektu. Doniósł o tym operator XS4ALL, dokładnie ten sam, który wcześniej był pozwany przez BREIN i został zmuszony do zablokowania pirackiej witryny.

Na blogu operatora czytamy, że od czasu zablokowania TPB ruch BitTorrent w jego sieci nie zmalał, ale wzrósł. Przedstawiciel XS4ALL Niels Huijbregts uważa, że jest to efekt publikowania tych wszystkich newsów o blokadzie The Pirate Bay. Po prostu zwróciły one uwagę na BitTorrenta i wielu internautów, którzy wcześniej nie korzystali z tego narzędzia, postanowiło spróbować.

TPB

Warto zwrócić uwagę na to, że walka z TPB nie odbywała się bezpłatnie. Utrzymanie organizacji takiej jak BREIN musi sporo kosztować. Wynagrodzenia dla ludzi piszących pozwy i opinie prawne, reprezentujących BREIN w sądach... to wszystko musi kosztować. Osiągnięte efekty są jednak dokładnie odwrotne od zamierzonych. 

Nie jest pewne, czy przemysł rozrywkowy traci cokolwiek na piractwie. Można natomiast być pewnym, że inwestowanie w działania prawne przeciwko TPB było stratą pieniędzy, przynajmniej jeśli założymy, że celem było ograniczenie ruchu BitTorrent.

Saga trwa. The Pirate Bay będzie blokowane także w Wielkiej Brytanii i jakoś trudno uwierzyć, aby ta kolejna blokada zaszkodziła BitTorrentowi czy wymianie plików w ogóle.

Sonda
Kiedy przemysł praw autorskich uzna technologie P2P za sprzyjające promowaniu muzyki i filmów?
  • już niebawem
  • my tego nie dożyjemy
  • to będzie zwiastun końca świata
wyniki  komentarze

Zabawne jest to, że sama witryna The Pirate Bay to piracki stateczek, który nawet przez swoich twórców został spisany na straty. Już w roku 2010 Peter Sunde, jeden z twórców serwisu, stwierdził, że The Pirate Bay jest po prostu do bani, wcale nie jest innowacyjny i w zasadzie powinien umrzeć śmiercią naturalną.

Z jakiegoś powodu antypiraci ciągle skupiają się na walce z TPB. Salwy wymierzone w piracki stateczek powodują tylko ogromny huk, który czyni ten stateczek jeszcze trudniejszym do zatopienia. Niels Huijbregts z XS4ALL uważa, że jedynym skutecznym sposobem walki z TPB byłoby stworzenie... konkurencyjnej usługi. Przemysł muzyczny z pewnością się na to nie zdecyduje.

Czytaj: The Pirate Bay jest do bani...


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *