Aż 43% ankietowanych przez AT&T nastolatków ze Stanów Zjednoczonych przyznało, że wysyła SMS-y podczas prowadzenia samochodu, choć wie, jakie zagrożenia to stwarza. Starsi kierowcy nie wyróżniają się pozytywnie na tym tle.
reklama
Amerykańska sieć AT&T w ramach przypomnienia, że rozpoczął się właśnie najniebezpieczniejszy w roku okres na drogach, przeprowadziła ankietę wśród kierowców. Wyniki trudno nazwać optymistycznymi, choć obecna sytuacja nie jest niczym nowym.
Zdaniem AT&T osoby wysyłające SMS-y w czasie jazdy są aż 23-krotnie bardziej narażone na udział w wypadku, niż te zwlekające z odpowiedzią na zatrzymanie się auta. Co jednak ciekawe, aż 89% ankietowanych nastolatków oczekuje odpowiedzi na e-maila czy SMS-a maksymalnie w ciągu 5 minut od jego otrzymania.
Choć 75% nastolatków uznaje pisanie wiadomości w czasie prowadzenia samochodu za bardzo niebezpieczne, 43% przyznaje, że właśnie tak się zachowuje. Zdaniem amerykańskiej młodzieży nieco mniej groźne jest używanie telefonu podczas postoju na czerwonym świetle, do czego przyznaje się 60% ankietowanych.
Warto przypomnieć, że mobilne dane powoli wypierają standardowe rozmowy, co dodatkowo wzmaga zainteresowanie wiadomościami tekstowymi. Obecnie czatowanie podczas prowadzenia auta może być niezwykle tanie, gdyż nie musimy płacić za każdą osobną wiadomość, a do komunikacji ze światem wystarczy wykupienie pakietu mobilnego internetu.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|