Na początku tygodnia przedstawiciele usługi Skype przyznali, że badają obecnie narzędzie, które umożliwia łatwe sprawdzenie adresu IP dowolnego zalogowanego użytkownika. Dane takie mogą posłużyć m.in. włamywaczom oraz organizacjom antypirackim.

Czytaj także: Maroko zablokowało u siebie usługi VoIP

- To trwający problem, z którym muszą się zmierzyć wszystkie korporacje wykorzystujące technologię peer-to-peer (P2P) - napisał przedstawiciel usługi Skype, należącej do Microsoftu. - Chcemy zaoferować użytkownikom bezpieczeństwo i ochronę, więc badamy sprawę, by im pomóc.

Osoby, które niedawno ujawniły problem, związane m.in. z francuskim instytutem badawczym Inria, zapewniają o tym, że o luce w zabezpieczeniach poinformowały zespół usługi Skype już pod koniec 2010 roku. Od tego czasu jednak korporacja nie podjęła żadnych widocznych kroków, które miałyby przeciwdziałać zagrożeniu. 

Obecnie bez trudu pobrać można informacje na temat miasta, kraju, dostawcy usług internetowych czy adresu IP dowolnego zalogowanego w programie Skype użytkownika. Według danych Microsoftu w ubiegłym roku z popularnego programu do wykonywania rozmów korzystało ponad 600 milionów użytkowników. Warto zauważyć, że aż 37% z nich deklarowało okazjonalne stosowanie narzędzia również do celów biznesowych.

Czytaj także: Skype odnotował rekord popularności