Wyszukiwarkowy gigant będzie musiał zapłacić grzywnę w wysokości 25 tysięcy dolarów za utrudnianie śledztwa Federalnej Komisji Łączności (FCC). Biorąc pod uwagę miliardowe zyski koncernu, nie jest to dotkliwa kara.
FCC sprawdzało, czy zbieranie danych z sieci Wi-Fi podczas rejestrowania zdjęć do usługi Street View naruszyło prywatność użytkowników. Google tym razem może się pochwalić dużym szczęściem, gdyż wymierzona kara z pewnością nie zaboli akcjonariuszy.
Przedstawiciele wyszukiwarkowego giganta zgodzili się zapłacić karę, by "mieć już dochodzenie za sobą". Uwagi FCC związane z utrudnianiem śledztwa dotyczyły jednego z inżynierów firmy Google, który odpowiedzialny był za stworzenie części kodu.
Zdaniem Federalnej Komisji Łączności brak współpracy i odmowa udzielania odpowiedzi na zadawane pytania uniemożliwiła "dotarcie do faktycznych okoliczności". Choć zdaniem wyszukiwarkowego giganta dochodzenie nie stanowi zagrożenia, FCC ma na ten temat zupełnie inne zdanie.
- Zgadzając się na zapłacenie kary, firma przyznała się tym samym do złego postępowania - powiedział przedstawiciel komisji Tammy Sun. FCC nie udało się jednak do tej pory znaleźć żadnych istotnych dowodów, które umożliwiłyby postawienie firmy Google przed sądem.
Artykuł może zawierać linki partnerów, umożliwiające rozwój serwisu i dostarczanie darmowych treści.
|
|
|
|
|
|
|
|
Stopka:
© 1998-2025 Dziennik Internautów Sp. z o.o. Wszelkie prawa zastrzeżone.