Odpowiedzialności dostawców internetu za naruszenia praw autorskich w ich sieciach lokalnych chcą władze rosyjskie. Dziś takie sieci uzupełniają usługi dostępu do internetu, ale za naruszenia w tych sieciach odpowiadali jedynie użytkownicy.
reklama
Jak podaje rosyjska gazeta Ведомости, zajmujące się cyberprzestępczością Biuro "K", działające przy rosyjskim Ministerstwie Spraw Wewnętrznych, przeprowadza kontrolę sieci lokalnych prowadzonych przez rosyjskich operatorów.
Tego typu sieci, organizowane w ramach infrastruktury danego operatora, udostępniają użytkownikom usługi dodatkowe, np. chat, pliki do pobrania itd. Część tych usług jest całkowicie legalna, ale w sieciach lokalnych da się znaleźć także nieautoryzowane treści chronione prawem autorskim, pornografię (która jest łatwo dostępna dla osób niepełnoletnich), a także inne materiały nielegalne z materiałami pedofilskimi włącznie.
Do tej pory zakładano, że to użytkownicy powinni odpowiadać za naruszenia dokonane z użyciem sieci lokalnych. W przyszłości może się to zmienić, tak przynajmniej wynika z zapowiedzi, jakie cytują Ведомости.
Rosyjscy operatorzy nic jeszcze nie wiedzą o rzekomych kontrolach, ale niektórzy z nich dużo wcześniej zamknęli sieci lokalne lub ograniczyli wymianę plików w tych sieciach, aby nie narażać się na ewentualną odpowiedzialność. Obecnie w Rosji żaden operator nie reklamuje swoich sieci lokalnych jako miejsc, z których można pobrać nieautoryzowane treści. Niemniej samo istnienie takich sieci traktowane jest jako dodatkowy atut (zob. Ведомости, МВД хочет заставить провайдеров отвечать за действия абонентов).
Wydarzenia w Rosji mają znaczenie o tyle, że pokazują już globalny trend, jakim jest wywieranie nacisku na pośredników w ruchu internetowym w celu ograniczenia różnego rodzaju zabronionej prawem aktywności w sieci. Zagadnienie jest dość złożone. Oczywiście operatorzy mogą w większym stopniu kontrolować swoje lokalne sieci niż to, co jest w internecie, ale czy to jest powód, aby pociągać do odpowiedzialności pośrednika w ruchu internetowym?
Być może odpowiedzią na problem jest świadomość naruszeń. Jeśli operator toleruje naruszenia, to niedobrze. Jeśli natomiast nie wie o naruszeniach w swojej sieci, trudno uznać go za winnego. Być może problem sieci lokalnych rozwiązałoby prawo implementujące mechanizm notice and takedown. Operatorzy w Rosji mogą się jednak obawiać, że ich dodatkowe usługi będą szerzej wykorzystywane przeciwko nim.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|