Parlament Europejski na swojej stronie poinformował o czterech zbliżających się wydarzeniach, które będą dotyczyły ACTA.

• 28 lutego (wtorek) o godz. 11:30 odbędzie się konferencja prasowa, w której wezmą udział: David Martin (poseł sprawozdawca) oraz Christofer Fjellner, tzw. sprawozdawca cień, kontrolujący pracę sprawozdawcy. Martin przedstawi swoje stanowisko odnośnie odesłania ACTA do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.
• 28 lutego o godz. 12:30 odbędzie się prezentacja petycji ws. ACTA, która uzyskała podpis 2,5 mln ludzi z całego świata. Dokument zostanie przekazany komisji PE odpowiedzialnej za petycje (PETI).
• 29 lutego (środa) o godz. 17:00 odbędzie się posiedzenie komisji PE odpowiedzialnej za handel międzynarodowy (INTA). ACTA jest jednym z punktów do rozpatrzenia. W posiedzeniu weźmie udział komisarz UE ds. handlu Karel de Gucht.
• 1 marca (czwartek) o godz. 15:00 odbędą się otwarte pół-warsztaty nt. ACTA z udziałem ekspertów akademickich, organizacji społecznych oraz przedstawicieli instytucji unijnych.

Transmisje internetowe będą dostępne pod adresem events.europarl.europa.eu.

Czytaj: Austria i Rumunia zawiesiły ratyfikację porozumienia ACTA

Można śmiało powiedzieć, że coś się zmieniło w nastrojach związanych z ACTA. Jeszcze nigdy nikt się nie chwalił tyloma wydarzeniami dotyczącymi tego porozumienia. W dodatku te wydarzenia będą mogli śledzić zwykli obywatele, a odbywa się to wszystko w oczekiwaniu na ustalenia Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.

Tak szerokiej dyskusji o ACTA z pewnością nie chcieli twórcy porozumienia. Można nawet powiedzieć, że osiągnęli oni efekt odwrotny od zamierzonego. Zapewne zainteresowanie traktatem nie byłoby tak duże, gdyby nie wcześniejsze rażące naruszenia demokratycznych zasad.

Trudno oczekiwać poparcia dla ACTA ze strony polskich europosłów. Protesty w naszym kraju były szczególnie widoczne i stały się początkiem fali protestów w innych krajach.

Dziś warto zwrócić uwagę na podsumowanie 100 dni rządu, które znalazło się na stronie Premiera. Sprawę ACTA określono w nim jako "wpadkę". Zabrakło nam refleksu, ale nie zabrakło odwagi, żeby z lekkim zawstydzeniem przyznać, że można w tej sprawie zmienić zdanie - powiedział Donald Tusk.

Czytaj: Gaj: Zarządzanie internetem jest niedopuszczalne w ogóle