Nie oznacza to jednak bynajmniej, że The Pirate Bay znika z sieci. Po prostu zmienia formułę działania. Większość użytkowników nie zauważy jednak zmiany.
reklama
Szwedzki serwis P2P przygotowuje się do największej zmiany w swoim działaniu. Już niedługo nie będzie on udostępniał zdecydowanej większości torrentów. Internauci nie mają się jednak czego obawiać - pliki nie znikną. Zostaną co prawda usunięte z serwerów należących do The Pirate Bay, jednak w zamian za nie udostępnione zostaną tzw. linki magnetyczne. Oznacza to, że internauci będą pobierać pliki od siebie nawzajem, a nie od The Pirate Bay.
Cała operacja rozpocznie się 29 lutego, gdy przestaną być dostępne te pliki, które mają przynajmniej dziesięć dzielących się nimi osób. Ma to umożliwić dalsze pobieranie plików, które są mniej popularne, a przez to wolniej adaptują się do linków magnetycznych. Zdecydowana większość użytkowników nie powinna zauważyć jakiejkolwiek zmiany.
Administratorzy serwisu podkreślają w rozmowie z serwisem TorrentFreak, że zmiana koncepcji jest jedynie krokiem naprzód w wykorzystaniu technologii. Powinna także sprawić, że serwis będzie mniej podatny na próby jego wyłączenia, co nie jest bez znaczenia w obliczu zagrożeń, z jakimi boryka się w kilku europejskich państwach.
Zmniejszą się dzięki temu także koszty utrzymania serwisu - nie będzie potrzebnych aż tyle serwerów. Co więcej, łatwiej będzie je przenosić, gdyby zaszła konieczność zmiany lokalizacji.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*