Nawet trzy lata po usunięciu zdjęć z Facebooka, mogą one być przechowywane na serwerach firmy - poinformował serwis "Ars Technica". "Skasowane" w ten sposób materiały są nawet dostępne dla internautów.
Jak w rozmowie z Ars Technica przyznają przedstawiciele Facebooka, starsze systemy zarządzania wysyłaną do serwisu treścią "nie zawsze usuwają ją z serwerów w rozsądnym czasie, nawet jeśli natychmiast znika z witryny".
O tym, że Facebook nie kasuje niektórych treści głośno było ubiegłego lata. Co więcej, społecznościowy gigant może udostępniać niezwykle szczegółowe dane na nasz temat organom ścigania, w tym nawet listę wydarzeń, na które zostaliśmy zaproszeni czy "szturchnięć" otrzymanych od nieznajomych internautów.
Przedstawiciele witryny Marka Zuckerberga zapewniają, że obecnie wdrażany jest już nowy system, który będzie radził sobie z kasowaniem zdjęć znacznie szybciej. Problem jest o tyle poważny, że nawet po "usunięciu" zdjęcia z wykorzystaniem narzędzi dostępnych w witrynie, wciąż mają do niego dostęp osoby, które wcześniej skopiowały odpowiedni link.
Zdaniem pracowników Facebooka obecnie jedynie niewielka część starszych zdjęć, które zostały usunięte z witryny, wciąż jest dostępna do ściągnięcia. W ciągu kolejnych dwóch miesięcy społecznościowy gigant ma zakończyć implementację rozwiązania, które ma dać pewność, że zdjęcia użytkowników będą kasowane po 45 dniach od ich ukrycia w witrynie.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|