Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

162 mln ludzi widziało stronę protestu na Wikipedii

19-01-2012, 20:45

Internet to ogromna siła, a jej kontrolowanie może się okazać znacznie trudniejsze, niż początkowo zakładały organizacje walczące z piractwem. O wynikach protestu na Wikipedii poinformował dziś jej twórca.

robot sprzątający

reklama


Jak napisał na Twitterze Jimmy Walles, który na początku 2001 roku stworzył Wikipedię, wczorajszą stronę protestu zasłaniającą artykuły w anglojęzycznej wersji witryny widziały aż 162 miliony internautów.

Czytaj także: MPAA: Protesty przeciwko SOPA to niebezpieczne sztuczki

Jednocześnie aż 8 milionów ludzi przeglądało numery telefoniczne do amerykańskiego kongresu. Obserwując późniejsze doniesienia o tym, jak kolejni politycy sprzeciwiają się drakońskiej ustawie SOPA, można bez wątpienia uznać, że wielu internautów rzeczywiście pokusiło się o wykonanie krótkiej rozmowy telefonicznej.

Według firmy analitycznej Experian Hitwise blokada standardowej wersji Wikipedii sprawiła, że mobilny ruch w witrynie z poziomu smartfonów oraz tabletów wzrósł o 14% w stosunku do wcześniejszego dnia. Średni czas obecności w internetowej encyklopedii spadł jednak w środę z 8 do zaledwie 4 minut. Co ciekawe, sama liczba odwiedzin Wikipedii nie zmniejszyła się w dniu protestów, a wręcz wzrosła (o 4,1%).

W środę protest przeciwko SOPA poparły m.in. Wikipedia, Minecraft, Reddit oraz Mozilla, które odwiedzającym je internautom wyświetlały informacje na temat niebezpieczeństw, jakie mogłoby przynieść nowe prawo. Popierający ustawę Rupert Murdoch czy organizacja RIAA, zwracali natomiast uwagę na wykorzystywanie internautów oraz krótkowzroczność w kwestii rozwiązywania problemu piractwa.

Czytaj także: Anonymous zaatakują Sony za wsparcie dla SOPA?


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              



Ostatnie artykuły:


fot. DALL-E



fot. DALL-E



fot. Freepik



fot. DALL-E



fot. DALL-E