Już w listopadzie wygasa umowa Mozilli z wyszukiwarkowym gigantem, na mocy której w Firefoksie promowane jest Google. Na razie nie wiadomo, czy korporacja z Mountain View zdecyduje się przedłużyć swoje porozumienie - zauważa witryna ZDNet.

Czytaj także: Chrome wyprzedziło Firefoksa

W raporcie finansowym opublikowanym przez Mozillę w sierpniu organizacja poinformowała, że aż 84% ze 123 milionów dolarów jej przychodu pochodzi właśnie od Google'a. Podobne kwoty wyszukiwarkowy gigant przekazywał na rozwój Firefoksa już niemal od trzech lat, pomimo oczywistej konkurencji ze strony przeglądarki Chrome.

Jak informowaliśmy niedawno, w listopadzie przeglądarce od Google'a udało się w skali globalnej wyprzedzić Firefoksa. Choć jest to niewątpliwy sukces, wciąż setki milionów użytkowników wykorzystują narzędzie Mozilli do przeglądania sieci. Nagłe spowolnienie rozwoju Firefoksa mogłoby bardzo negatywnie wpłynąć na jego zgodność z nowymi technologiami, a tym samym zaszkodzić także Google'owi (webowe narzędzia nie mogłyby się rozwijać tak szybko). 

Za przedłużeniem przez Google'a umowy z Mozillą przemawiać może również coraz większy apetyt Binga na kolejne części rynku wyszukiwarek. Nie można oczekiwać, by Microsoft pozostał obojętny wobec tak interesującej okazji i prawdopodobnie właśnie korporacja z Redmond zdecydowałaby się wesprzeć Mozillę. Ostatnio organizacja rozwijająca Firefoksa zapewniła, że to właśnie porozumienia z największymi wyszukiwarkami będą stanowiły główną część jej przychodów.

Czytaj także: Firefox świętuje 7 urodziny