Rumuński przestępca miał wyrządzić szkody przekraczające 500 tysięcy dolarów.
reklama
Robert Butyka, schwytany przez rumuńską policję, został oskarżony o włamanie się do serwerów NASA w grudniu 2010 roku. Przez wiele miesięcy cyberprzestępca posługujący się nickiem Iceman był nieuchwytny dla stróżów prawa.
Butyka został oskarżony o nieautoryzowany dostęp do systemów NASA, a także posiadanie hakerskich narzędzi, które spowodowały usunięcie lub modyfikację zastrzeżonych informacji. Według pozwu jego działania miały wyrządzić szkody przekraczające 500 tysięcy dolarów.
Jak zauważa firma Sophos zajmująca się bezpieczeństwem sieciowym, to nie pierwsze poważne włamanie do systemów amerykańskiej agencji. Brytyjczyk Gary McKinnon, który dostał się do serwerów NASA w poszukiwaniu informacji o napędzie antygrawitacyjnym oraz UFO, oskarżony został o spowodowanie strat na poziomie 800 tysięcy dolarów.
Eksperci zauważają, że biorąc pod uwagę wielkość szkód, jakie były zdolne wyrządzić pojedyncze osoby, systemy informatyczne NASA trudno nazwać dobrze zabezpieczonymi. Niedawno Narodowa Agencja Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej poinformowała również, że 130 jej komputerów zostało zaatakowanych przez internetowego wirusa.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|