Po prawie półtorarocznej działalności, czyli na początku stycznia 2011 r., zebrano 500 tys. zł. Pokryło się to z akcją prowadzoną dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, bo 3 tys. zł zebrane na Finale w 2010 r. wzrosło do ponad 50 tys. zł w 2011 r. Jednorazowe wpłaty są też o wiele większe niż na początku, bo teraz wynoszą od 30 do 40 zł.

- Ideą serwisu było przeniesienie tradycyjnego pomagania do internetu i tego się trzymamy. Staramy się natomiast otwierać internet na nowe pomysły na pomaganie, takie jak e-bony charytatywne (tzw. MOCkarty), przekazywanie starych telefonów, program partnerski Pomocna Firma. Oczywiście, ciągłą bolączką i jednocześnie wyzwaniem jest znalezienie finansowania serwisu. Jesteśmy wierni idei, że nie powinien być finansowany z darowizn, dlatego szukamy sponsorów, którzy zechcą mieć swój udział w rozwoju Siepomaga – tłumaczy Agnieszka Nowik z Siepomaga.

Spektakularnych akcji nie brakowało. Podczas zbiórki na specjalny wózek dla Pawła Wyglądały serwis pozyskał ponad 74 tys. zł, wtedy dokonano też rekordowej wpłaty – 24 tys. zł. Następną udaną akcją była zbiórka na protezy dla strażaka Sławka z Kątów Wrocławskich. Wiosną w drodze na akcję ratunkową stracił on obie nogi. Kilka miesięcy zbieraliśmy na protezy, odzew był ogromny, słowa wsparcia i darowizny płynęły od ludzi z całej Polski. Udało się zebrać ponad 60 tys. zł – mówi Agnieszka Nowik.

Podczas wywiadu dla DI Patryk Urban wspomniał o tym, że Siepomaga.pl pracuje nad usługami dla firm. Agnieszka Nowik wyjaśnia, że ma to być rozwiązanie z zakresu CSR dla firm odpowiedzialnych społecznie, które chcą zaangażować się w rozwój Siepomaga. Portal chce współpracować z firmami, którym podoba się idea i które – tak jak społeczność Pomagaczy – nie wyobrażają sobie, że serwis mógłby przestać istnieć.

W jaki sposób wzbudzić emocje u internauty?

- Strzałem w dziesiątkę jest połączenie treści z oryginalną formą, np. w postaci gry. (...) Największy szum wywołują z kolei akcje wirusowe – mogliśmy to odczuć na własnej skórze przy akcji Sikaj.pl. Dobrze przygotowana strona czy aplikacja gwarantuje zainteresowanie i chęć podzielenia się linkiem na swojej tablicy FB. Przykładów nie trzeba szukać daleko, akcje zbierania karmy dla zwierząt cieszą się dużą popularnością – tłumaczy Nowik. – Przy zbiórkach Pomagacze ożywiają emocje z realnego świata i w ten sposób wkręcają innych w pomaganie. Stąd rosnąca popularność zbiórek biegowych, kiedy wysiłek jest dedykowany potrzebującemu.

Informacji o celach charytatywnych można zaczerpnąć na stronie siepomaga.pl