Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Anonymous walczą z dziecięcą pornografią

23-10-2011, 14:21

Internetowi aktywiści atakowali forum i próbowali wytropić internautów wymieniających się dziecięcą pornografią.

robot sprzątający

reklama


Obok licznych włamań do witryn największych technologicznych korporacji Anonymous przez długi czas walczyli również z forum "Lolita City", gdzie wymieniano się dziecięcą pornografią - dowiedział się serwis Gawker.

Czytaj także: LulzSec chcą jeszcze wiele pokazać

Podczas operacji "OpDarkNet" Anonymous próbowali zakłócić działanie forum, ale również zdobyć informacje na temat jego użytkowników. Mamy ich na celowniku już od dość dawna, śledząc ich aktywność w każdy możliwy sposób - powiedział jeden z hakerów o nicku Arson. - Zdecydowaliśmy się, że poszukamy wsparcia mediów dla tej operacji, by zdobyć zasoby, których potrzebujemy do zamknięcia tego forum raz na zawsze.

Anonymous już teraz mogą pochwalić się pewnymi sukcesami w walce z "Lolita City". Korzystając z fikcyjnych kont, podrzucili użytkownikom forum fałszywe materiały, które miały być dziecięcą pornografią. W ten sposób udało się udostępnić ponad 1,5 tys. nazw użytkowników witryny, a później na pewien czas zablokować jej działanie.

W informacji prasowej internetowi aktywiści informują, że "OpDarknet" jest teraz "wrogiem numer jeden". Będziemy kontynuować zakłócanie działania nie tylko ich serwera, ale każdego innego, który będzie zawierał, promował albo wspierał dziecięcą pornografię - czytamy w wiadomości Anonymous.

W ostatnim czasie popularna w internecie grupa wsparła również operację "Okupacja Wall Street". W jej ramach udostępniono dane wielu tysięcy amerykańskich stróżów prawa oraz urzędników z sektora finansowego.

Czytaj także: Anonymous udostępniają dane policjantów


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: Anonymous, Gawker