Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Lingapp chce pomóc w nauce języków

04-10-2011, 14:21

Michał Dyrda w rozmowie z Dziennikiem Internautów opowiada o narzędziu Lingapp, które ma ułatwić naukę języków, towarzysząc internaucie na jego lubionych stronach.

Adrian Nowak, Dziennik Internautów: Lingapp to usługa, która ma ułatwiać naukę języka angielskiego. Umożliwiacie czytanie tekstów z popularnych anglojęzycznych źródeł, a gdy internauta nie zna danego słowa, może na nie najechać kursorem, po czym wyświetlone zostaje mu tłumaczenie. Nieznane wyrazy można później ćwiczyć w osobnym module usługi. Całość nie jest więc chyba przeznaczona dla tych, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z angielskim i nie znają podstaw?

Michał Dyrda, Lingapp: Tak, nasz produkt z założenia jest przeznaczony dla osób, które znają już podstawy języka angielskiego. Patrząc jednak globalnie, trudno już na świecie znaleźć ludzi, którzy korzystają z internetu i tych podstaw nie mają - język angielski jest wiodącym językiem obcym w większości krajów na świecie już w szkole podstawowej. W planach jednak mamy oczywiście funkcjonalności, które pomagać będą również osobom zaczynającym dopiero naukę języka.

Czytaj także: Manifo: Chcemy oferować wszystko, co niezbędne do prowadzenia serwisu

Obecnie Lingapp pomaga w nauce angielskiego, ale chyba na jednym języku się nie zakończy? Planujecie dodanie również możliwości treningu innych języków czy może skupiacie się przede wszystkim na dopracowaniu obecnej wersji narzędzia?

Od początku naszego projektu mieliśmy założenie oddzielenia aplikacji od słownika, to zapewnia nam możliwość szybkiego dodania dowolnego języka obcego, a właściwie pary języków. W tym momencie chcemy dopracować nasz produkt pod względem technologicznym oraz rynkowym - dlatego język angielski przez pewien czas będzie dla nas priorytetowy. Obecnie pracujemy nad udostępnieniem użytkownikom bardzo dobrej jakości słownika angielsko-polskiego, kolejnymi będą angielsko-angielski (dla bardziej zaawansowanych) oraz angielsko-ukraiński.

Co jest najtrudniejsze dla startupu podczas wychodzenia na zagraniczne rynki?

Jesteśmy dopiero na etapie planowania tego wejścia. Jednak po pierwszych rozmowach z partnerami z Ukrainy, pierwszego kraju zagranicznego, na którym zadebiutujemy, mam nieśmiałe wrażenie, że jest to prostsze niż wejście na rynek polski. Mam nadzieję, że nasze obawy "czy nam się uda?" zostaną w niedalekiej przyszłości definitywnie rozwiane.

Zamierzacie w przyszłości zaoferować jakieś rozwiązanie również dla osób kompletnie niezorientowanych w danym języku (oprócz nauki słówek)? Na czym będzie ono polegało?

Lingapp jest aplikacją modułową - planowany rozwój dotyczy wielu segmentów rynku nauki języków obcych. Osoby zaczynające naukę języka obcego również znajdą u nas przydatne narzędzia, w tym momencie jednak skupiamy się na wyznaczonych priorytetach, a wśród nich jest grupa średnio i wyżej zaawansowana. Będziemy tworzyć funkcjonalności wspierające wymowę, pisownię itd. Pracujemy również nad funkcjonalnościami, z których korzystać będą lektorzy języków obcych.

W Lingapp pozwalacie na czytanie materiałów z wielu popularnych witryn, które jednak przenosząc do siebie, pozbawiacie w całości reklam, a nawet linków. Wydawcy nie protestują? A może zgodzili się na taką formę współpracy?

W Lingappie korzystamy z kanałów RSS udostępnianych przez witryny obcojęzyczne. Nie ograniczamy reklam ani tym bardziej linków. Nasi użytkownicy często korzystają z funkcjonalności, którą nazwaliśmy "lingolet", umożliwiającej czytanie tekstów i tłumaczenie bezpośrednio na dowolnej stronie internetowej - bez konieczności otwierania naszej aplikacji. Staramy się iść za użytkownikiem, nie zmieniać jego przyzwyczajeń. Myślę również, że działając jak czytnik RSS i wspierając naukę języka angielskiego, w konsekwencji zwiększamy liczbę czytelników tych stron.

Skąd czerpane są tłumaczenia słów?

Do tej pory korzystaliśmy z darmowych słowników wzbogaconych naszą pracą redaktorską. W tym momencie jednak przechodzimy na w pełni profesjonalne słowniki, dlatego jakość tłumaczeń wkrótce będzie radykalnie poprawiona.

Nie ma co ukrywać, że Lingapp znacznie gorzej radzi sobie z rozpoznaniem kontekstu wskazanego słowa niż na przykład Tłumacz Google. Pracujecie nad rozwiązaniem, które poprawi jakość tłumaczeń czy może nie jest to priorytet?

Tak, jest to dla nas sprawa najważniejsza i jestem pewien, że za kilka tygodni, gdy zakończymy wdrażanie zastosowań poprawiających jakość tłumaczeń, konkurencję z Google Translate wygramy :)

Łatwe zapisywanie nieznanych słów do późniejszej nauki jest niezwykle wygodnym rozwiązaniem, a jednocześnie to jedna z największych zalet Lingapp (tłumaczenie i sam moduł ćwiczeń nie są niczym nowym). Czemu by nie powtarzać zapisanych w ten sposób słówek, na przykład, w drodze do szkoły? Planujecie rozszerzyć całość również na urządzenia mobilne?

Tak, mamy już developerską wersję aplikacji pod system Android, pracujemy nad jej poprawieniem oraz wdrożeniem jej także na system iOS.

Aplikacje będą posiadały pełną funkcjonalność webowego narzędzia?

Planujemy budowę dwóch wersji mobilnych - pierwsza, darmowa będzie miała okrojoną względem webowej funkcjonalność. Druga wersja natomiast będzie miała rozszerzoną funkcjonalność, dostosowaną do sposobów użycia urządzeń mobilnych, np. umożliwi tłumaczenie słów w SMS-ach.

Na razie oferujecie u siebie dość powszechny moduł nauki słówek (wskazywanie odpowiedniego tłumaczenia wyświetlonego wyrazu). Pracujecie nad innymi technikami, które mogą ułatwić rozbudowywanie słownictwa?

Tak, w tej chwili udostępniamy trzy sposoby nauki słówek, rozszerzamy jednak ten moduł o nowe testy oraz gry poprawiające zapamiętywanie materiału. W planie również mamy bardziej zaawansowane techniki uczenia słownictwa i fraz, np. poprzez kontekstowy ich dobór. Dodatkowo pracujemy nad mechanizmem, którego z perspektywy użytkownika nie widać, tj. systemem pamięciowym - monitorujemy wszystkie testy, dobieramy odpowiednie słowa tak, aby uzyskać najlepsze efekty w ich zapamiętywaniu.

Wspomnieliście jakiś czas temu, że chcecie zarabiać na sprzedaży dodatkowych usług (freemium). O jakie dokładnie rozwiązania chodzi?

Chcemy wykorzystać naszą modułową budowę i zaoferować plan abonamentowy za rozszerzone funkcjonalności. W wersji freemium zaproponujemy dodatkowo opcjonalne, płatne funkcjonalności - obecnie we współpracy z lektorami opracowujemy funkcjonalności dla szkół językowych i lektoratów. Inny przykład takiej funkcjonalności to korzystanie z bardzo wyspecjalizowanych słowników, np. medycznych itp.

Ile osób pracuje obecnie nad Lingapp? Dla wszystkich jest to główne zajęcie?

Po ostatnich zmianach zwiększyliśmy zespół do siedmiu osób i nadal rekrutujemy na stanowiska technologiczne. Skupiamy się wyłącznie na rozwoju lingappa i poświęcamy mu cały czas.

Jakiś czas temu rozpoczęliście współpracę z BrightBerries. Wspomagają was wyłącznie swoją wiedzą czy również finansowo?

Ująłbym to tak: Brightberries wspomaga nas finansowo, duchowo i merytorycznie. Największym jednak wsparciem - szczególnie dla mnie - jest to, że BrightBerries pomaga myśleć niezależnie i w szerokiej skali.

Szukacie kolejnych inwestorów?

Już nie. Wspólnie z BrightBerries porozumieliśmy się z "dużym" inwestorem zainteresowanym inwestycją w strategię globalną Lingappa. Mam wrażenie, że wszystkie strony są z tego porozumienia bardzo zadowolone. Nasze relacje mają mocno partnerski charakter.

Na co potrzebnych jest najwięcej pieniędzy przy rozwoju Lingapp?

Patrząc na nasz budżet, najwięcej pieniędzy pochłania utrzymanie zespołu. Realizujemy odważny plan wejścia na rynek globalny, gdzie wyzwania są ogromne, a potrzeby dynamicznego rozwoju i gotowość zmian zasadnicze. Kluczem do sukcesu stają się ludzie i to obecnie realizujemy.

Jakie nowości czekają na użytkowników Lingapp w najbliższym czasie?

Przede wszystkim poprawa jakości tłumaczeń słów, dodanie tłumaczenia fraz. Pluginy do przeglądarek oraz aplikacje mobilne - to nowości, które w niedługim czasie pojawią się w naszej aplikacji. Lingapp jako produkt będzie zaskakiwał nowościami jeszcze przez długi czas.

Czytaj także: Privacy Protector: Ryzyko jest zawsze, zabezpieczenia pomagają je ograniczyć


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: DI24.pl