Oznaczenia nowych urządzeń mają lepiej oddawać ich możliwości oraz cenę.
reklama
Nokia spadła niedawno na trzecie miejsce, jeśli chodzi o sprzedaż smartfonów, a analitycy nie wróżą fińskiemu producentowi szybkiego powrotu na pierwszą lokatę zestawienia. Firma postanowiła jednak zawalczyć z dezorientacją, jaką wprowadzały nazwy urządzeń.
Na swoim blogu Nokia przyznała, że obecnie użytkownicy nie chcą wiedzieć, co mogą zrobić ze swoimi urządzeniami. Smartfony oferują obecnie bardzo szeroką liczbę funkcji, które "nie dopasowują się do tego, co właściwie wykorzystują użytkownicy".
Firma stwierdziła również, że "dla przeciętnej osoby Nokia C7 powinna kosztować tyle samo, co E7". W przyszłości Nokia zamierza więc kierować się filozofią "im większy numer, tym więcej dostajesz". Seria 9xx będzie zatem przeznaczona dla najbardziej wymagających użytkowników, natomiast 1xx dla tych posiadających niewielki budżet. Dwa kolejne numery (xx) będą odpowiadały unikalnej nazwie danego modelu.
Korporacja w pewnym sensie chce więc powrócić do dobrych czasów, gdy jej telefony oznaczane prostymi kodami świetnie sprzedawały się na rynku. Nokia stwierdza także na blogu: "nie boimy się eksperymentować, ale ostatecznie nauczyliśmy się, że liczby są ważne".
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|