Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

WDYL, czyli... co kochasz? Nowe narzędzie Google

28-06-2011, 12:28

WDYL to serwis Google, który stanowi ciekawy przegląd wszystkich usług kalifornijskiej firmy. Nie został on jeszcze zaprezentowany oficjalnie i trudno powiedzieć, czy firma w ogóle chciała go komuś pokazywać.

robot sprzątający

reklama


Strona www.WDYL.com została wypatrzona dziś rano przez jednego z czytelników TechCrunch. Niewątpliwie jest to jedna ze stron Google. Jeśli do przeglądarki wpiszemy adres WDYL.com, ujrzymy stronę błędu 404. Jeśli jednak poprzedzimy ten adres tradycyjnym "www", odwiedzimy stronę podobną do wyszukiwarki Google.

Na www.WDYL.com widzimy napis "What do you love" (from Google) i poniżej pasek oraz przycisk z symbolem serduszka. Jeśli do paska wpiszemy jakieś słowo lub fazę, strona zaproponuje nam wyniki wyszukiwania w różnych usługach Google w przejrzystych boksach.

>>> Czytaj: Następny smartfon Google'a to prawdopodobnie "Nexus Prime"

WDYL.com - What do you love from Google
fot. - WDYL.com - What do you love from Google

Przykładowo wpisanie frazy "tablet" zaproponuje nam: przetłumaczenie słowa tablet (za pomocą Google Translate), wykres dotyczący popularności wyszukiwania słowa "tablet", książki o tabletach (z Google Books), filmy dotyczące tabletów (z YouTube), obrazki tabletów, mapy do wyszukiwania tabletów i inne informacje lub usługi Google. WDYL.com poleci nam również pocztę Google, kalendarz Google i przeglądarkę Google Chrome.

WDYL.com nie wygląda na kolejny produkt Google. Serduszko na przycisku, ładne wykończenie i prostota sugerują, że to raczej strona opracowana w celu marketingowym. Być może Google postarała się o to, aby została ona "wykryta", a nie oficjalnie zaprezentowana.

>>> Czytaj: Google odpuszcza na rynku zdrowia i monitorowania energii


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: TechCrunch