9 czerwca na stronie Google'a pojawiło się okolicznościowe logo (Google Doodle), które było czymś w rodzaju wirtualnej gitary. Struny można było szarpać za pomocą myszy lub uderzając w odpowiednie klawisze. Dziennik Internautów opisał, jak grać na Google Doodle, a nasi Czytelnicy (i nie tylko oni) chętnie zajęli się opracowywaniem utworów na ten nietypowy instrument, którego możliwości nie przekraczają tonacji G-dur i ledwo wychodzą poza jedną oktawę.

Mając na uwadze popularność tematu, nie możemy przemilczeć faktu, że gitarowe Google Doodle ma swoje stałe miejsce w sieci, pod adresem www.google.com/logos/2011/lespaul.html.

>>> Czytaj: Zagraj na Google Doodle jak Les Paul (podpowiadamy jak)

Nie trzeba już wciskać ikonki klawiatury, aby grać klawiszami. Po prostu można "szarpać" struny myszą lub wciskać odpowiednie klawisze (np. te w zakresie 1-0), jak komu wygodnie. Jest też przycisk do nagrywania, który pozwala zapisać krótki fragment muzyki. Po zakończeniu nagrania zobaczymy jego adres w pasku obok przycisku nagrywania. Ten adres można wysłać znajomym, zamieścić w serwisie społecznościowym itd. 

Jeśli ktoś chce znać układ dźwięków w Google Doodle, powinien zajrzeć do tekstu pt. Zagraj na Google Doodle jak Les Paul (podpowiadamy jak).

Ech... byłoby miło, gdyby Google rozwijała to Doodle, dodając do niego kolejne dźwięki, możliwość podciągania strun i może jakiś overdrive albo kaczkę? To byłoby świetne narzędzie do marnowania czasu.

Film poniżej pokazuje, co na Google Doodle wygrał Tom Morello. Oczywiście wykonanie jest złożone w hołdzie Les Paulowi, gitarzyście i człowiekowi określanemu mianem "Edisona przemysłu muzycznego".

>>> Czytaj: HTML 5: Niech serwer przemówi do przeglądarki