Okazuje się, że z wyników wyszukiwania Google można zniknąć niezwykle łatwo.
reklama
W przypadku giganta takiego, jak Google, trudno o nieomylne działania i choć korporacja szybko reaguje na skargi użytkowników, czasem są one szczególnie dotkliwe dla właścicieli witryn.
O wyjątkowym pechu mogą mówić właściciele witryny Rojadirecta.es, która jest alternatywą dla strony Rojadirecta.com zablokowanej amerykańskie władze. Choć w serwisie z domeną .es znajdziemy wyłącznie linki do różnego rodzaju materiałów, najważniejsza amerykańska liga baseballu (MLB) zgłosiła witrynę do Google.
Wyszukiwarkowy gigant zwykle szybko reaguje na tego typu informacje i nie inaczej było również w tym przypadku. Rojadirecta.es szybko zniknęło z wyszukiwarki, jednak jak się okazuje... wcale nie powinno.
Z materiałów, jakie przesłano do Google, wynika, że chodziło wyłącznie o blokadę reklam AdSense, które miały się wyświetlać w witrynie. I tutaj jednak poczyniono błąd, gdyż MLB zwyczajnie pomyliło Rojadirecta.es z pirackim odpowiednikiem.
Ostatecznie więc Google dostało prośbę o zablokowanie reklam, które w witrynie wcale się nie wyświetlały. Gigant z Mountain View jednak nie dostrzegł nieścisłości i profilaktycznie usunął Rojadirecta.es z indeksu Google. Właściciel poszkodowanej witryny krótko skomentował całe wydarzenie: Z tego, co widać, zwyczajnie zbyt łatwo można zostać usuniętym z indeksu wyszukiwarki.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|