Taka liczba czytelników oznacza niemały dodatkowy przychód, a możliwa do obejścia "ściana płatności" sprawiła, że New York Times nie odciął się od reszty sieci. Wszystko wskazuje na to, że nowojorska gazeta dużo zyska dzięki nowym opłatom.
New York Times ogłosił opłaty za dostęp do treści w sieci w marcu br. Gazeta przyjęła strategię odmienną od koncernu Ruperta Murdocha. Wszyscy internauci mogą przeczytać do 20 tekstów miesięcznie za darmo, a ponadto można czytać teksty polecane przez blogerów i w serwisach społecznościowych. Dzięki temu NYT jest gazetą, która może łatwiej promować swoje materiały i nadal jest chętnie cytowana przez blogerów.
Wczoraj firma New York Times Company ogłosiła swoje wyniki finansowe za I kwartał 2010 r. Wskazują one na spadek ogólnych przychodów o 3,6% do 566,5 mln USD, ale jednocześnie jest w nich mowa o wzroście przychodów ze źródeł cyfrowych. NYT Company przyznaje, że reklama internetowa przyniosła przychody o 4,5% większe, co jednak nie mogło skompensować 7,5% spadku przychodów z reklamy drukowanej.
Ponadto w wynikach finansowych czytamy, że liczba czytelników płacących za dostęp do platform cyfrowych przekroczyła 100 tys. po trzech tygodniach. Nie wiadomo jeszcze, ile z tych osób zdecyduje się na przedłużenie subskrypcji i trzeba brać pod uwagę, że część skorzystała z oferty promocyjnej. Mimo to liczby wyglądają zachęcająco. New York Times pierwotnie postawił sobie za cel zdobycie 300 tys. nabywców treści online w pierwszym roku działania usługi. Już teraz osiągnięto trzecią część tej liczby.
100 tys. płacących czytelników oznacza niemały, dodatkowy dochód. Nawet jeśli wszyscy skorzystali z promocji za 99 centów, to mamy 99 tys. dolarów przychodu. Jeśli z czasem 100 tys. ludzi zdecyduje się na wykupienie subskrypcji za 15 dolarów (na cztery tygodnie), NYT uzyska 1,5 mln przychodu.
Inne płatne gazety w sieci nie chwaliły się tak szybkim wzrostem liczby czytelników płacących za treści. Trzeba jednak przyznać, że w ostatnim czasie NYT serwował ciekawe, unikalne newsy, o których internet mógł się dowiedzieć. Patrząc na inne gazety, widzimy, że zamykają się one za ścianą płatności i mówią "chodźcie do nas, jesteśmy ekskluzywni, tutaj znajdziecie coś, czego u innych nie ma" (podejście Murdocha). New York Times radzi sobie lepiej, bo wszyscy wiedzą, co da się w nim znaleźć.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|