Organizacje antypirackie za wszelką cenę chcą dowieść, że ich członkowie bardzo mocno ucierpieli przez sieci wymiany plików.
Jak się okazuje, duże nieprzyjemności można mieć już nawet za linkowanie do legalnych materiałów. Nie trzeba było długo czekać, aż organizacje antypirackie całkowicie zatracą poczucie rzeczywistości.
Tym razem kanadyjska organizacja CRIA donosi o niszczycielskim wpływie piractwa na zespół One Soul Thrust. Według grupy ich debiutancki album miał zostać pobrany z naruszeniem praw autorskich ponad 100 tysięcy razy, co wpłynęło w prostej linii na wręcz tragicznie niskie zyski z jego sprzedaży.
Takie informacje wzbudziły podejrzenia serwisu TorrentFreak, który postanowił bliżej przyjrzeć się sprawie. Już po chwili okazało się, że zespół, który według organizacji antypirackich cieszy się ogromnym zainteresowaniem internautów, praktycznie nie ma żadnych fanów. 176 osób śledzących konto na Twitterze i 324 osoby na Facebooku to bardzo słaby wynik.
Również profile w innych serwisach nie zachwycają. W YouTube można znaleźć wyłącznie jeden materiał dotyczący zespołu i do tego nie jest to bynajmniej żaden teledysk, a jedynie wypowiedź członków grupy, nietrwająca nawet minuty.
Zapłaciliśmy za stworzenie płyty z własnych kieszeni. Ludzie myślą, że pobieranie plików z naruszeniem praw autorskich nikogo nie krzywdzi, jednak my też jesteśmy prawdziwymi ludźmi - z prawdziwymi problemami, rodzinami i rachunkami do zapłacenia - mówi Salem Jones, wokalista zespołu.
Wszystko wskazuje jednak, że to wcale nie piractwo było powodem tak słabej sprzedaży debiutanckiego albumu. Dalsze dochodzenie administratorów TorrentFreak wykazało, że w sieci nie ma ani jednego torrenta, który pozwalałby na pobranie płyty. Jak więc ściągnięto ją ponad 100 tysięcy razy?
Przedstawiciele organizacji odmówili komentarza, przy okazji atakując witryny, które próbowały dotrzeć do informacji, na podstawie których podano tak dużą liczbę pobrań utworów.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|