Dla wielu firm nie są już tajemnicą korzyści płynące z wirtualizacji oraz konsolidacji serwerów w głównej siedzibie i w centrach przetwarzania danych. Dzięki temu procesowi przedsiębiorstwa mogą oszczędzać zarówno w związku z mniejszym zużyciem energii, jak i na wydatkach związanych z chłodzeniem oraz utrzymaniem infrastruktury. Tymczasem działalność przedsiębiorstw w oddziałach często nie jest uwzględniana w dyskusjach o konsolidacji. Jest to zrozumiałe, acz dla firm niefortunne.
reklama
Jest to zrozumiałe, gdyż krajowe i międzynarodowe korporacje mogą mieć wiele, geograficznie rozproszonych, oddziałów i zarządzanie technologiami informatycznymi w tych miejscach staje się wówczas wymagającym przedsięwzięciem. Jednocześnie jest to niefortunne, gdyż konsolidacja środowiska IT w oddziałach stwarza ogromne pole do oszczędności poprzez wirtualizację serwerów. Skutecznie przeprowadzona konsolidacja technologii w oddziałach pozwala na jednoczesne oszczędności oraz lepszy poziom usług dostarczanych pracownikom oddziału.
Z raportu przygotowanego przez Forrester Research wynika, że przeciętny oddział firmy posiada około dziesięciu własnych serwerów. Jednocześnie większość firm deklaruje, że lokuje na tych serwerach 30-50 procent własnych danych – najczęściej z uwagi na fakt, że lokalne serwisy e-mailowe oraz inne usługi IT duplikują funkcje znajdujące się gdziekolwiek indziej w strukturze firmy. W innych badaniach Forrester stwierdził, że w większości firm oddziały zużywają więcej energii elektrycznej niż centrala. Z tego wynika, że jeżeli chcemy oszczędnie gospodarować energią jedynie w scentralizowanych lokalizacjach, to możemy stracić dużą okazję. Dotyczy to również potencjalnych oszczędności w sprzęcie komputerowym oraz kosztach związanych z ich utrzymaniem, serwisem i konserwacją.
Według firmy VMware możemy oczekiwać, że każdy zwirtualizowany serwer oszczędzi 7000 kWh energii rocznie. Zwirtualizowanie serwera skutkuje również nie wprowadzeniem do atmosfery około 4 ton CO2 – jest to ekwiwalent wycofania z ruchu drogowego 1,5 samochodu.
Coraz częściej organizacje, które podeszły poważnie do zagadnienia konsolidacji scentralizowanych operacji technologicznych, zaczynają przyglądać się swoim oddziałom. Skupione na ciągłym redukowaniu kosztów firmy szukają każdej szansy na obcięcie tego, co zbędne, zachowując to, co przydatne.
Z drugiej strony, konsolidacja zasobów serwerów znajdujących się w oddziałach jest kłopotliwa i wiąże się z różnymi wyzwaniami. Po prostu oddziały, z samej swojej definicji, znajdują się w sporej odległości od scentralizowanych zasobów technologicznych. Zwyczajowo wirtualizacja serwerów oddziałowych wymaga przeniesienia ich do centrali danych oraz zapewnienia pracownikom z oddziałów zdalnego do nich dostępu.
Oczywiście istnieje możliwość wdrożenia wirtualnego hosta w samym oddziale, wówczas wiele serwerów może być skonsolidowanych w jedną skrzynię. To wpłynie na oszczędności w zakresie sprzętu oraz zużycia energii, ale nie na te związane z uproszczoną administracją i kosztami obsługi. Te oszczędności uzyskamy dopiero wtedy, gdy przeniesiemy całość do centrum przetwarzania danych. Innymi słowy – jeżeli ktoś zamierza wprowadzać usprawnienia, powinien zrobić to dobrze. Jeżeli celem jest, by nasze oddziały miały status „bezserwerowych” lub były do takiego statusu zbliżone – nie powinno to odbywać się kosztem wydajności działania aplikacji dla użytkowników pracujących w tych oddziałach.
Kluczowe w realizacji tego celu są odpowiednie inwestycje w sieć rozległą WAN oraz rozważenie jej optymalizacji. Skompensuje to dystans pomiędzy oddziałami a centrum danych. Jeżeli nasze oddziały mają korzystać z istotnych centralnych usług, takich jak dostęp do bazy klientów, sieć WAN powinna być niezawodna. Nie jest to kwestia tego, jak wysoką przepustowość sieci wykupimy od dostawcy telekomunikacyjnego. Powinniśmy zwracać uwagę na takie zagadnienia, jak „latencja” – opóźnienie w transmisji spowodowane przez odległość mające miejsce, nawet jeżeli sygnał jest przesyłany niemal z prędkością światła. Oczywiście nie jesteśmy w stanie zmienić praw fizyki, ale możemy użyć optymalizacji sieci WAN do zmniejszenia ilości zapytań wędrujących w sieci, tzw. gadatliwości. Zmniejszenie gadatliwości zmniejsza ilość zapytań wędrujących tam i z powrotem koniecznych do ukończenia zadania, np. ściągnięcia pliku lub wpisu do rejestru. Ta taktyka daje szybkości znane z sieci LAN w bardziej ekonomicznej architekturze sieci WAN.
Często konsolidacja serwerów w oddziałach jest wprowadzana równocześnie z innymi inicjatywami, które wymagają szerokiego dostępu do sieci, takimi jak np. przesył głosu poprzez protokół internetowy (VoIP) lub aplikacje wykorzystujące jednoczesny przesył głosu i obrazu. Z badania Forrestera wynika, że prawie 50% organizacji używa transferu poprzez sieć (zarówno wykorzystując dźwięk, jak i wideokonferencje), by obniżyć koszty związane z podróżowaniem na spotkania.
To kolejny powód, dla którego optymalizacja sieci WAN jest sprawą zasadniczą – bez optymalizacji przesyłanie głosu oraz obrazu wideo często jest zakłócane. Zarówno pracodawcy, jak i pracownicy osiągną maksimum korzyści, jeżeli te usługi będą najwyższej jakości – idealnie tak dobrej, jak gdyby te dane i osoby znajdowały się w jednym pomieszczeniu.
Pozostało nam do omówienia jeszcze jedno zagadnienie związane z konsolidacją sieci WAN. Nawet już w zoptymalizowanej sieci WAN istnieją serwery używane do dostarczania podstawowych usług sieciowych, których po prostu nie ma sensu centralizować. Na przykład kontroler domeny, który dostarcza adresy IP do komputerów osobistych w oddziale, powinien być zlokalizowany w oddziale. To samo tyczy się serwera drukarki, który „kolejkuje” zadania do wydrukowania w obrębie oddziału. Wysyłanie zadań związanych z drukowaniem z oddziałów do centrali, a następnie z powrotem do drukarki byłoby zaprzeczeniem koncepcji konsolidacji serwerów.
Czy oznacza to więc, że powinniśmy zrezygnować z idei bezserwerowych oddziałów firmy? Niekoniecznie. Jednym ze sposobów zapewnienia pewnej liczby lokalnych usług jest przechowywanie ich bezpośrednio na urządzeniu WAN. Z definicji urządzenie WAN jest uproszczone i wymaga mniejszych nakładów związanych z administrowaniem niż standardowy serwer. Jedną z ostatnio dodanych do tych urządzeń funkcji jest zdolność zachowywania się jako host dla ograniczonej liczby wirtualnych maszyn. Z reguły maszyny te będą wykorzystywane do wykonywania tych usług, dla których korzystne jest lokalne wdrożenie. Na przykład niektóre organizacje mogą chcieć użyć wirtualnych maszyn (VMs) do zapewnienia firewalli czy też innych usług związanych z bezpieczeństwem w dodatku do serwerów drukarek oraz innych podstawowych usług sieciowych, które korzystają na bliskości użytkownika. Dobrze opracowane urządzenie optymalizujące sieć WAN jest w stanie zapewnić dobrą kontrolę przepływu danych przez zwirtualizowane usługi, tak jak gdyby znajdowały się one na niezależnych serwerach.
Uwzględniając tę funkcjonalność, niektóre organizacje staną przed możliwością likwidacji całej serwerowni w oddziałach i zastąpienia jej urządzeniem optymalizującym sieć WAN. Jeżeli nawet tak daleko przeprowadzona konsolidacja nie jest praktyczna, radykalna redukcja liczby serwerów w oddziale jest jak najbardziej osiągalna i pożądana.
Konsolidacja serwerów w centrum danych jest już dziś z sukcesem wprowadzana w wielu organizacjach i jako rozwiązanie ma przed sobą doskonałą przyszłość. Jeżeli twoja firma ma szeroką sieć oddziałów, czas na ich konsolidację właśnie nastąpił.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*