Stenogramy zamkniętych posiedzeń parlamentarnych komisji w Bułgarii, utajnione porozumienia energetyczne z Rosją, raporty służb specjalnych można przeczytać na internetowej stronie BolkanLeaks, która ruszyła w końcu minionego tygodnia.
reklama
Autorzy projektu wzywają do wysyłania poufnych dokumentów, podkreślając, że każdy zostanie wnikliwie sprawdzony przez publikacją. Zapewniają również bezpieczeństwo komunikacji i anonimowość współpracowników. Dają szczegółowe instrukcje, jak uniknąć pozostawienia śladów w sieci przy wysyłaniu dokumentów.
Twarzą projektu jest mieszkający w Paryżu informatyk i dziennikarz Atanas Czobanow. Państwowa Agencja Bezpieczeństwa Narodowego nie złapie was - zapewnia w wywiadzie dla niedzielnego wydania dziennika "Trud".
Jest to projekt zbiorowy, stoją za nim dziennikarze, informatycy i inni eksperci, w tym od bezpieczeństwa komunikacji, którzy wolą zachować anonimowość. (...) Kładziemy nacisk na polityczną korupcję. Jednoczy nas idea, by stworzyć przestrzeń, w której ludzie będą mogli dawać wyraz swoim poglądom, koniecznie jednak popierając je odpowiednimi dokumentami - mówi Czobanow.
Autorzy strony podkreślają, że w sposobie ujawniania poufnych informacji wzorują się na Wikileaks.
Więcej szczegółów w Gazecie Prawnej w artykule pt. Bułgaria też ma stronę z tajnymi dokumentami: BolkanLeaks
PAP
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|