Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Netbooki z Chrome OS są proste. Bardzo proste (wideo)

10-12-2010, 09:32

Pierwsze recenzje laptopów z systemem Google Chrome OS znajdziemy w kilku serwisach, wraz ze zdjęciami i filmami. Jakie wrażenia? Urządzenia te nie sprawiają użytkownikowi wielu problemów, obsługa jest intuicyjna i prosta. Może nawet zbyt prosta.

W środę informowaliśmy, że Google rozpoczęła testy nowego "internetowego" systemu operacyjnego - Google Chrome OS. Produkt ten był zapowiedziany w zeszłym roku, ale najprawdopodobniej pojawienie się iPada zmusiło Google do gruntownego przemyślenia koncepcji lekkiego komputera przenośnego do typowo internetowych zadań.

>>> Czytaj: Chrome OS gotów do testów. Rusza Chrome Web Store

Pierwsze "Chromebooki" trafiły do kilku redakcji. Są to urządzenia określane jako Chrome Cr-48. Nie posiadają żadnych oznaczeń ani logotypów. Ich recenzje znajdziemy m.in. w Business Insider i ZDNet. Długi i dość szczegółowy opis z wieloma zdjęciami opublikował Engadget

Z powyższych tekstów dowiemy się m.in., że urządzenie jest lekkie i zgrabne. Klawiatura chromebooków ma charakterystycznie oddzielone klawisze i nie posiada klawiszy funkcyjnych. Jest za to wyposażona w przyciski ułatwiające surfowanie po sieci - wstecz, przeładuj, pełny ekran itd. Jest też kilka standardowych przycisków spotykanych w laptopach i przycisk dający dostęp do wyszukiwarki w miejscu, gdzie zazwyczaj znajduje się Caps lock. Ekran o przekątnej 12,1 cali ma rozdzielczość 1280x800.

Start urządzenia nie jest bardzo szybki, ale jego wyłączanie i wybudzanie jest według recenzentów niemal natychmiastowe. Urządzenie ma być energooszczędne, więc korzystanie ze stanu uśpienia może być niezłym pomysłem.

Po uruchomieniu użytkownik tworzy konto z użyciem danych konta Google. Potem jego oczom ukazuje się przeglądarka Chrome. Larry Dignan z ZDNet stwierdza, że jeśli ktoś potrafi posługiwać się przeglądarką, potrafi korzystać także z Google Chrome OS. W prawym górnym rogu jest ikonka ustanawiania połączenia sieciowego (można wybrać między Wi-Fi lub siecią operatora komórkowego). Ustanowienie połączenia nie sprawia większych problemów.

Ustawienia systemowe zmienia się także za pomocą przeglądarki (nie ma ich wiele). Osoby korzystające z chmurowych usług biurowych będą czuły się "jak u siebie", ale ludzie przyzwyczajeni do edytowania plików z twardego dysku nie odnajdą się w Google Chrome.

Chrome OS umożliwia pobieranie plików. Wgrywanie plików do aplikacji webowych też jest możliwe. Uruchamia się wówczas przeglądarka plików podobna do linuksowych menedżerów, w której widać także pliki systemowe. Łatwiejsze jest uploadowanie plików z aplikacji Google (np. Gmaila). Użytkownik widzi wówczas uproszczoną przeglądarkę pokazującą pobrane pliki i zrzuty z ekranu.

Obsługa Flasha nie jest doskonała. Problemy może też sprawić drukowanie, które odbywa się za pomocą Google Cloud Print. Trzeba jednak mieć na uwadze, że mówimy o produkcie we wczesnej fazie rozwoju.

>>> Czytaj: Wyciekł zrzut Google +1 - społecznościowej usługi Google

Paul Miller z Engadget pisze, że ludzie "przywiązani do przeglądarki" mogą być zainteresowani takim urządzeniem. Larry Dignan z ZDNet zauważa jednak, że choć sam jest takim człowiekiem, nie mógł się pozbyć uczucia "uwięzienia w przeglądarce". Zwykły system operacyjny daje możliwość opuszczenia jej okna i przynajmniej oglądania tych wielu opcji, które nie wiadomo do czego służą.

Czytając recenzje, szybko zrozumiemy, że Chrome OS jest prosty, może nawet... zbyt prosty. To jednak nie wyklucza przydatności i funkcjonalności. Z pewnością można mówić o nowej kategorii typowo sieciowych urządzeń.

Poniżej film przedstawiający chromebooka:


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *