Przelewy w mBanku wróciły do normy. Teraz GIODO zajmie się sprawą wycieku danych osobowych w przelewach.
reklama
Poniedziałkowa awaria w mBanku polegała na zmianie danych osobowych w przelewach, dlatego użytkownicy pomyśleli, że otrzymali dodatkowe pieniądze. Jak się później okazało, klienci mieli się spodziewać przelewów przychodzących, lecz nie z tych kont bankowych, które widniały w szczegółach transakcji. Wszystkie kwoty się zgadzały, problem jednak pozostaje w innym temacie.
Wczorajsza awaria mBanku odciska swoje piętno na bezpieczeństwie danych osobowych. Każdy z klientów, który otrzymał przelew, miał dostęp do danych korespondencyjnych firm, instytucji i osób fizycznych.
W związku z powyższym Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych (GIODO) otrzymał kilka skarg związanych z tą sprawą. Dlatego też, rozważane jest wszczęcie postępowania. GIODO ma także wysłać informację do mBanku z prośbą o wyjaśnienia, czy aby na pewno nie doszło do naruszenia prawa.
Krzysztof Olszewski, rzecznik mBanku, nie wskazuje na naruszenie danych osobowych i tłumaczy, że mBank czeka na wszelkie sygnały w tej sprawie. Powód awarii prawdopodobnie jest już znany, ale nie zostanie ujawniony z powodów bezpieczeństwa.
- (...) trudności związane z częścią zrealizowanych w dniu 29.11.2010 r. przelewów przychodzących ustąpiły. Klienci mBanku mają pełny dostęp do serwisu transakcyjnego, w tym do historii i szczegółów wszystkich operacji - tłumaczy Krzysztof Olszewski.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|