W związku z materiałem, jaki ukazał się pt. Czy policjant ma obowiązek przyjąć zawiadomienie o przestępstwie? – należy zwrócić uwagę na szczególną kategorię przestępstw, tzn. zniesławienia lub zniewagi, do popełnienia których dochodzi w szczególnych warunkach - w Internecie.
reklama
W przypadku przestępstw internetowych, a szczególnie czynów zniesławienia lub zniewagi (art. 212 i art. 216 kodeksu karnego) popełnionych z wykorzystaniem serwisów społecznościowych, objęcie przez prokuratora ściganiem z urzędu takich czynów powinno być czynione obligatoryjnie. Jest to bowiem uzasadnione oczywistym interesem społecznym, jakim jest umożliwienie pokrzywdzonemu realizacji konstytucyjnego prawa do rozpatrzenia sprawy przez sąd, a ponadto trudnościami w dokonaniu w takim wypadku oceny, czy istnieje interes społeczny wymagający ingerencji prokuratora.
Skoro bowiem sprawca pozostaje nieznany, a pokrzywdzony ma ograniczone prawnie możliwości jego ustalenia, to jest to niewątpliwie sytuacja, w której udział prokuratora w postępowaniu jest uzasadniony ze względu na interes społeczny.
Kwestia istnienia lub braku „interesu społecznego” jest tutaj zatem kluczowa. Zgodnie ze stanowiskiem literatury interes społeczny w ściganiu przestępstw prywatnoskargowych zachodzi wówczas, gdy czyn przestępny godzi bezpośrednio nie tylko w chronione prawem interesy pokrzywdzonego, ale także w dobra ogólne. Za takie dobro ogólne należałoby uznać również prawo do sądu.
Należy zwrócić uwagę, że w momencie, w którym w postępowanie nie włączy się prokurator (lub ogólnie – organy ścigania), to pokrzywdzony nie ma realnej szansy na uzyskanie danych sprawcy, bowiem sam pokrzywdzony nie jest uprawniony na podstawie art. 18 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną do uzyskania danych, które pozwoliłyby ustalić sprawcę przestępstwa.
Ponadto pokrzywdzony nie znajdzie podstawy w innych ustawach np. w ustawie o ochronie danych osobowych. Dyspozycja art. 29 ww. ustawy wskazuje, że potencjalnie każdy może wystąpić z umotywowanym wnioskiem do administratora danych w celu uzyskania informacji o sprawcy. Należy jednak dyspozycję tego przepisu zestawić z art. 51 ustawy o ochronie danych osobowych.
Administrator w zdecydowanej większości przypadków może mieć wątpliwości, komu udostępnia dane – wiąże się to z dużym ryzykiem, za którym idzie ewentualna odpowiedzialność karna administratora danych.
Powyższe zatem potwierdza, że choć w praktyce organy ścigania co do zasady nie biorą udziału w postępowaniach prywatnoskargowych, to w pewnych sytuacjach możliwość skutecznego dochodzenia praw przez pokrzywdzonych w postępowaniu karnym uzależniona jest od tego, czy organy ścigania czynnie włączą się w proces ustalenia sprawcy przestępstwa.
Michał Kluska
aplikant adwokacki
Olesiński & Wspólnicy
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|