Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Kolejny korzystny dla internautów wyrok zapadł w Skandynawii. Wydaje się jednak, że nie zmieni to ogólnego nastawienia rządów do problemu dzielenia się plikami w internecie.

robot sprzątający

reklama


W listopadzie norweski sąd zdecydował, że największy operator telekomunikacyjny kraju - Telenor - nie musi blokować dostępu swoim klientom do serwisu torrentowego The Pirate Bay. W uzasadnieniu decyzji podkreślono, że firma w żadnym stopniu nie przyczynia się do łamania prawa autorskiego poprzez fakt, że za pośrednictwem jej łączy internauci korzystają z serwisu. Co jednak równie istotne, sąd przypomniał, że przedsiębiorstwa nie mogą być obciążane obowiązkami tradycyjnie przynależnymi państwu, w tym wypadku chodziło o zapewnienie przestrzegania prawa.

>> Czytaj więcej: Skandynawia po stronie internautów

Sonda
Czy odłączanie od internetu pomoże ukrócić piractwo?
  • Tak
  • Nie
  • Trudno powiedzieć
wyniki  komentarze

Jak można się było jednak spodziewać, IFPI złożyła odwołanie od tej decyzji. Sąd nie potrzebował dużo czasu na wydanie drugiego wyroku. Wymiar sprawiedliwości ponownie stanął po stronie Telenoru - podaje IDG.no. Sąd po raz drugi podkreślił, że operator nie przyczynił się do naruszenia niczyjej własności intelektualnej, w związku z czym nie ma podstaw prawnych, by pociągnąć firmę do jakiejkolwiek odpowiedzialności.

Z wyroku sądu nie są zadowoleni przedstawiciele branży rozrywkowej. Cato Strøm powiedział, że decyzja ta jest potwierdzeniem przekonania, że posiadacze praw autorskich są w Norwegii na z góry straconej pozycji. Zwrócono jednak uwagę w uzasadnieniu decyzji, że regulacje dotyczące współodpowiedzialności za łamanie praw autorskich są niejasne, w związku z czym odpowiednie działania powinno podjąć Ministerstwo Kultury i Spraw Kościelnych.

Dopóki jednak tak się nie stanie, Norwegia pozostanie zapewne spokojną dla internautów oazą. Nie pierwszy zresztą raz wymiar sprawiedliwości czy instytucje rządowe opowiadają się po ich stronie. Nie ma jednak co liczyć, że niewielka, acz bogata Norwegia wywrze wpływ na inne europejskie państwa. Nie ma też ona żadnego wpływu na politykę Unii Europejskiej. Choć akurat jej instytucje także są podzielone w tej kwestii - Parlament Europejski nie jest zbyt skłonny do akceptowania rozwiązań wymierzonych w swobodę surfowania po sieci czy też prywatność internautów.

>> Czytaj także: Kto będzie śledził Francuzów w sieci? 


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              



Ostatnie artykuły:


fot. DALL-E



fot. DALL-E



fot. Freepik



fot. DALL-E



fot. DALL-E