W trzecim kwartale 2009 roku firma Google zanotowała 7-procentowy wzrost przychodów do poziomu 5,94 mld dolarów w porównaniu z tym samym okresem roku ubiegłego. Własne strony internetowe Google zarobiły 3,96 mld dolarów (wzrost o 8 procent), podczas gdy partnerskie - 1,8 mld dolarów (wzrost o 7 procent).

Liczba płatnych kliknięć w reklamy AdWords oraz AdSense wzrosła o 14 procent rok do roku i o 4 procent w porównaniu z poprzednim kwartałem. Jednocześnie jednak spadł (w porównaniu z rokiem ubiegłym) średni przychód z kliknięcia - o 6 procent. Kwartał do kwartału przyniósł wzrost o 5 procent.

Z 51 do 53 procent (do 3,14 mld dolarów) w ciągu roku wzrósł udział rynków zagranicznych w strukturze przychodów Google. Największym z nich pozostaje Zjednoczone Królestwo - 765 mln dolarów oznacza 13-procentowy udział.

Koszty operacyjne w ciągu roku spadły z 1,72 do 1,64 mld dolarów, stanowiąc obecnie 28 procent przychodów. W ograniczeniu kosztów pomogła zapewne redukcja zatrudnienia - w ciągu roku liczba pracowników Google spadła z 19.786 do 19.665 osób. Znacząco wzrósł zysk netto firmy - w okresie lipca do września firma zarobiła 1,64 mld dolarów (rok wcześniej było to 1,29 mld dolarów).

Na koniec września 2009 roku na kontach Google oraz w postaci zobowiązań krótkoterminowych firma posiadała 22 miliardy dolarów.

Fakt, że Google udało się poprawić wyniki finansowe świadczyć może o kilku sprawach. Internet staje się coraz ważniejszym medium reklamowym, co skłonić mogło część firm do zwiększenia swojego zaangażowania kosztem tradycyjnych form reklamy (prasa, radio i telewizja). Oznaczać może także, że sam kryzys ma się ku końcowi, gdyż wydatki na reklamy rosną. Firmy wierzą więc, że mogą znaleźć nabywców na swoje usługi.

Nie bez znaczenia są także ciągle ulepszane produkty firmy, które przyciągając rosnące rzesze użytkowników, przyciągają także reklamodawców. Kolejne kwartały pokażą, czy tendencja wzrostowa się utrzyma i mówić będzie można już o faktycznym końcu recesji.