Firma ujawniła bowiem jej tożsamość, by mógł rozpocząć się proces o zniesławienie modelki pracującej dla Vogue.
Tydzień temu sąd w Nowym Jorku nakazał firmie Google ujawnienie danych personalnych osoby prowadzącej blog, w którym znalazł się wpis odnośnie Liskuli Cohen, modelki pracującej dla prestiżowego czasopisma Vogue. Sędzia uznał bowiem, że słowa "psychotyczna, kłamliwa, puszczająca się maszkara" mogą mieć charakter oczerniający. Doradził on Google, by ta poinformowała autora/autorkę wpisu o konieczności zatrudnienia prawnika.
Rosemary Port, autorka wpisu, czuje się oszukana przez Google. Gdy byłam broniona przez prawników firmy, miałam nadzieję, że moje prawo do prywatności zostanie uszanowane. (...) Bez żadnego ostrzeżenia zostałam wystawiona na widok publiczny - powiedziała blogerka. 29-letnia studentka Fashion Institute of Technology nie zamierza jednak tak zostawić sprawy.
Zapowiedziała wniesienie pozwu przeciwko firmie, która ujawniła jej personalia. Domagać się będzie odszkodowania w wysokości... 15 milionów dolarów. Zatrudniony prawnik - Salvatore Strazzullo - powiedział, że w pozwie znajdzie się zarzut o sprzeniewierzenie się obowiązkowi ochrony anonimowości internautów. Zdaniem Port i Strazzullo wynika to wprost z Pierwszej Poprawki do amerykańskiej Konstytucji - informuje New York Daily News.
Port dodała, że jest dumna z faktu, że żyje w kraju, w którym nikt nie może być sądzony za swoje opinie. Dlatego też, jej zdaniem, należy chronić tę niezwykle ważną wartość. Powiedziała, że stała się obecnie celem ataków wielu osób w sieci. Jednak nie zamierza wobec nich wyciągać jakichkolwiek konsekwencji ani domagać się ujawnienia ich personaliów. Szanuję ich anonimowość - skwitowała.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*