Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Każdy nowo sprzedawany w Chinach komputer ma mieć zainstalowane specjalne oprogramowanie, które blokować będzie możliwość wchodzenia na konkretne strony internetowe - to nowy pomysł Pekinu na walkę z pornografią.

robot sprzątający

reklama


Kontrolowanie internetu jest zadaniem karkołomnym, jednak w Chinach jak najbardziej wykonalnym. Niemniej jednak władze Państwa Środka postanowiły iść krok dalej. W planach jest, by każdy producent komputera na rynek chiński instalował na nim specjalne oprogramowanie cenzurujące strony internetowe, po których surfują chińscy internauci.

Ma ono zawierać zarówno listę stron uznanych przez władze za bezpieczne, jak i tych, których oglądania rząd sobie nie życzy. Co istotne, obie listy można będzie aktualizować zdalnie - w każdej chwili możliwe będzie dopisanie nowych pozycji. Oficjalnym powodem wprowadzenia tych zmian jest ochrona młodego pokolenia przed negatywnymi treściami, jakie znaleźć można w internecie, przede wszystkich chodzi o pornografię - informuje Wall Street Journal.

Tajemnicą poliszynela jest jednak fakt, że nie tylko strony pornograficzne są na celowniku władz w Pekinie. Wszelkiego rodzaju serwisy traktujące o prawach człowieka, niepodległości Tybetu czy Tajwanu lub demokracji w Chinach stanowić mogą - według rządu - zagrożenie dla stabilności państwa i jako takie powinny być zwalczane.

Firma Jinhui Computer System Engineering Co., twórca oprogramowania, poinformowała, że aplikacja Green Dam Youth Escort oparta jest na programach stosowanych w innych krajach przez rodziców do blokowania konkretnych treści w internecie. Jej przedstawiciele potwierdzili, że wprowadzone do aplikacji listy stron będą mogły być aktualizowane (zapewniono jednak, że znajdą się tam tylko strony pornograficzne), a dane osobowe faktycznie będą mogły być w ten sposób przesyłane.

Przedstawiciele zagranicznych koncernów, produkujących komputery na potrzeby rynku chińskiego, zwracają jednak uwagę na potencjalne problemy, jakie oprogramowanie cenzurujące może wywołać. Przesyłanie danych osobowych internautów, możliwe uszkodzenie komputera, zwiększenie podatności na ataki z zewnątrz - to tylko część zagrożeń.

Hewlett-Packard, największy zagraniczny gracz na chińskim rynku komputerowym, zapowiedział, że najważniejszym celem firmy jest dostarczenie konsumentom jak najlepszych produktów. Jednocześnie jednak firma będzie ściśle współpracować z władzami Chin celem zapewnienia, by jej działania zgodne były z lokalnym prawem. Z kolei ambasada USA w Pekinie, odnosząc się do proponowanych zmian, oświadczyła, że jakiekolwiek próby ograniczania swobody przepływu informacji będą sprzeczne z aspiracjami Chin stania się krajem nowoczesnym.

Kolejna inicjatywa Państwa Środka potwierdza, że kraj z cenzury rezygnować nie zamierza. Internet stał się zbyt potężnym narzędziem, by móc pozwolić mu funkcjonować bez nadzoru. Zwłaszcza w sytuacji, gdy w krajach Zachodu bardzo przestrzegana jest zasada swobody wypowiedzi.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *