Do urzędów skarbowych wpływa niemal 200 tysięcy deklaracji dziennie. Najpóźniej za sześć lat wszystkie będą elektroniczne, ponieważ rusza program e-podatki - raportuje Money.pl.
reklama
Wprowadzenie kont podatkowych, czyli możliwość zdalnego rozliczania się i sprawdzania stanu zadłużeń wobec fiskusa, składania deklaracji przez internet oraz tylko jeden numer podatkowy - nad tymi ułatwieniami w ramach e-administracji rozpoczęło właśnie prace Ministerstwo Finansów.
Jak szacuje resort, rocznie traciliśmy na braku odpowiedniej informatyzacji około miliarda złotych. Według danych OECD Irlandia, która kilka lat temu przeprowadziła restrukturyzację, ma niemal trzykrotnie niższy, w stosunku do Polski, wskaźnik ilustrujący stosunek kosztów administracyjnych do wpływów. Np. w roku 2004 na 100 euro wypracowanych przez administrację podatkową koszty administracyjne wynosiły 0,86 euro. W Polsce w roku 2007 ten wskaźnik wynosił 2,31.
Trudno się dziwić tak wysokim kosztom, skoro rocznie podatnicy składają u nas aż 70 mln deklaracji - donosi portal Money.pl. Ponadto ze względu na archaiczny system POLTAX, którym posługuje się w tej chwili administracja podatkowa, jej pracownicy muszą przetworzyć każdego roku 70 mln dokumentów bankowych.
Nawet jedna piąta urzędników zajmuje się dodatkowo wystawianiem zaświadczeń - to około 10 mln dokumentów, do których dane trzeba sprawdzić w osobnych, niepowiązanych ze sobą rejestrach. Po integracji systemu takie zaświadczenia generowane będą automatycznie - zapewnia w swoim raporcie Money.pl
Resort wreszcie zabrał się za zmiany
Koszt zintegrowanego programu e-podatki to 281 mln złotych. System ma w pełni wejść w życie najpóźniej do końca 2015 r. - pisze Money.pl. Na razie fiskus przygotował założenia do programu. Do końca bieżącego roku ma być wybrana firma, która zajmie się opracowaniem szczegółowych rozwiązań.
Program e-podatki umożliwi podatnikom rejestrację przez internet, składanie deklaracji drogą elektroniczną i sprawdzanie zdalnie wysokości zaległości podatkowych. Dzięki temu podatnikom, którzy będą mieli stały dostęp do stanu swoich rozliczeń, łatwiej będzie uniknąć kar i odsetek za nieterminowe płatności.
Program zintegruje też bazę podatników z całej Polski w ramach jednej, współdzielonej przez wszystkie urzędy bazy danych. Zdaniem Money.pl dzięki wspólnej bazie łatwiej będzie kontrolować, czy rozliczenia są prawidłowe, co zwiększy ściągalność podatków. Podatnikowi łatwiej za to będzie uniknąć błędu, dostanie on bowiem dostęp do wszystkich informacji na swój temat.
To rozwiązanie budzi jednak niepokój ekspertów. "Jeżeli faktycznie likwidacji miałby ulec system numerów identyfikacji podatkowej, należy głęboko zastanowić się nad rozwiązaniem dostępu różnych organów administracji państwowej do jednolitego systemu, gromadzącego dane z różnych zakresów. Niedopuszczalne byłoby na przykład, gdyby policjant sprawdzający nasze dane w systemie PESEL mógł jednocześnie mieć wgląd w nasze dochody" - mówi radca prawny Krzysztof Bramorski z kancelarii BSO Prawo i Podatki.
Co ważne, elektroniczna administracja wycofuje się z obowiązującej dziś konieczności posiadania przy rozliczeniach przez sieć drogiego e-podpisu. Koszt takiego podpisu to około 200-300 zł. Potem co roku za jego odnowienie zapłacić trzeba dodatkowo 50-100 zł.
Dla większości podatników, rozliczających się raz do roku, ponoszenie takich wydatków nie jest opłacalne. Dlatego już w tym roku rząd zrobił pierwszy krok, żeby e-deklaracje upowszechnić. Składający deklarację PIT-37, czyli nie prowadzący własnego biznesu, będą mogli już za rok ubiegły rozliczyć się zdalnie, nie używając certyfikatu i nie zawiadamiając o tym zamiarze odpowiedniego urzędu, co wcześniej wymagane było na piśmie. Odpowiednia ustawa jest teraz w Sejmie i, jak zapewnia rzeczniczka Ministerstwa Finansów, Magdalena Kobos, na pewno zdąży wejść w życie do końca marca.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*