Wielu internautów, którzy skorzystali z promocji firmy Domeny.pl, nie wiedziało, że dało się wciągnąć w umowę lojalnościową. Teraz firma żąda od nich wysokich odszkodowań i grozi wpisaniem do rejestru dłużników. Wygląda jednak na to, że Domeny.pl nie ma prawa do umieszczania danych konsumentów w takim rejestrze. Wiele innych działań firmy wzbudza wątpliwości i wygląda na nieuczciwe.
reklama
O kontrowersyjnych promocjach firmy Domeny.pl pisaliśmy w Dzienniku Internautów dwukrotnie. Najpierw w marcu, potem w maju. Obydwa teksty dotyczyły promocji firmy Domeny.pl, w przypadku której klienci otrzymali nieprzejrzystą informację o usłudze. Na stronach firmy nie zamieszczono wyraźnej informacji o tym, że podpisywana umowa jest lojalnościowa. Również regulamin sformułowany był w taki sposób, że trzeba było bardzo uważnie go czytać, aby wywnioskować, o co naprawdę chodzi.
W marcu Marcin Majerek z firmy Domeny.pl zapewnił Dziennik Internautów, że klienci niezadowoleni z umowy promocyjnej mogą przejść na umowę standardową. Nie powiedział jednak, jak procedura ta wygląda i ile kosztuje. Również w marcu wspominaliśmy o tym, że praktykami firmy Domeny.pl zajmie się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Teraz, po kilku miesiącach, trzeba niestety powiedzieć, że niewiele się zmieniło. Domeny.pl nadal działa w sposób wzbudzający wątpliwości, przejście na umowę standardową wcale nie jest łatwe, a do tego klienci firmy Domeny.pl straszeni są rejestrem dłużników. Aby nie pogubić się w temacie, zacznijmy od początku.
Z umowy promocyjnej na standardową
Przedstawiciel firmy Domeny.pl zapewnił w rozmowie telefonicznej z DI, że można zmienić umowę na standardową. Mogłoby się wydawać, że to załatwia problem. Z Dziennikiem Internautów skontaktował się jednak Czytelnik, który podjął próbę zmiany umowy na standardową. Okazało się, że cała procedura jest uciążliwa, np. wymaga przesłania pism papierowych. Poza tym klient musi zapłacić kwotę stanowiącą różnicę pomiędzy standardową ceną usługi a ceną w promocji (kilkaset złotych).
Czytelnik przekazał nam historię swojej korespondencji z firmą Domeny.pl. Kiedy się ją czyta, nie ma się wątpliwości, że przejście z oferty promocyjnej na standardową jest krokiem niemal tak samo bolesnym, jak płacenie kary za zerwanie umowy lojalnościowej.
Zapisy niedozwolone
W marcu Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) zapewnił nas, że zareaguje w sprawie firmy Domeny.pl. Efekt? Przyjrzano się zapisom w umowach i regulaminach firmy Domeny.pl i wskazano wśród nich te, które naruszają prawa konsumentów. W rejestrze klauzul niedozwolonych znajdziemy dwa wpisy dotyczące firmy Domeny.pl.
1) Kwota opłaty za usługę jest wnoszona za cały okres i nie podlega zwrotowi, nawet jeżeli Abonent wcześniej z niej zrezygnuje.
2) Domeny.pl sp. z o. o. zastrzega sobie prawo dokonania zmian niniejszego Regulaminu. Zmiany te obowiązują od chwili udostępnienia nowej wersji Regulaminu na stronie www.domeny.pl.
Niestety Domeny.pl wydaje się nie przejmować tymi wpisami do rejestru klauzul niedozwolonych. W regulaminie usług firmy nadal znajdujemy jeden z tych zapisów (dotyczący regulaminu). Z doniesień naszych Czytelników wynika, że również drugi zapis był stosowany po wydaniu wyroku przez Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Wygląda więc na to, że Domeny.pl wiedząc, iż zapisy te są niedozwolone, stosuje je nadal. Pytaliśmy o to rzecznika firmy, ale nie potrafił nam wyjaśnić, dlaczego firma nie usunęła niedozwolonych zapisów.
Rejestr dłużników?
Obecnie Domeny.pl, żądając pieniędzy za swoje umowy lojalnościowe, nie waha się przed straszeniem wierzycieli rejestrem dłużników (dokładnie Krajowym Rejestrem Długów). W tym miejscu jednak pojawiło się pytanie: czy Domeny.pl ma prawo wpisywać konsumentów indywidualnych do takiego rejestru?
Najpierw skierowaliśmy pytanie do prawnika. Komentarza udzielił nam Marcin Błaszyk z kancelarii prawniczej Renata Urowska i Wspólnicy, autor bloga Błaszyk-Jarosiński. Nie miał on wątpliwości, że firma Domeny.pl nie powinna straszyć rejestrem dłużników.
- Przedsiębiorcy, którzy mogą dokonywać zgłoszeń o zobowiązaniach konsumentów do biura informacji gospodarczej są wymienieni są w art. 7 ust. 1 ustawy o udostępnieniu informacji gospodarczych. W katalogu tym, który jest katalogiem zamkniętym, nie można znaleźć kategorii przedsiębiorstw, do których można by zaliczyć Domeny.pl sp. z o.o - mówił prawnik.
Tutaj należy wyjaśnić, że wspomniany artykuł Ustawy wymienia 21 kategorii firm, które mogą przekazywać do biura informacje o zobowiązaniach konsumentów. Wśród tych kategorii znajdują się banki, zakłady ubezpieczeń, spółdzielnie mieszkaniowe i in.Aby mieć ostateczną pewność, że klienci firmy Domeny.pl nie muszą się obawiać wpisu do rejestru, zwróciliśmy się z pytaniem do Krajowego Rejestru Długów (KRD). Rzecznik firmy Andrzej Kulik w rozmowie telefonicznej powiedział jednak, że firma Domeny.pl figuruje w KRD jako... przedsiębiorca telekomunikacyjny (ta kategoria firm jest w ustawie wymieniona).
Czy Domeny.pl rzeczywiście jest przedsiębiorcą telekomunikacyjnym? Raczej nie. Sam Marcin Majerek z firmy Domeny.pl twierdził, że firma nie ma obowiązku informowania o zmianach w swoich regulaminach, gdyż... nie jest przedsiębiorcą telekomunikacyjnym.
Andrzej Kulik po krótkiej rozmowie obiecał, że KRD skonsultuje sprawę ze swoim prawnikiem i wtedy przedstawi stanowisko w tej sprawie. Minęło jednak kilka tygodni i Dziennik Internautów stanowiska firmy nie otrzymał. Kontaktowaliśmy się z nią wiele razy mailowo i telefonicznie.
Wreszcie Dziennik Internautów zwrócił się do InfoMonitora – innego biura informacji gospodarczej. Z tej strony odpowiedź przyszła szybko. Prezes Zarządu InfoMonitora Mariusz Hildebrand nie miał wątpliwości co do tego, że Domeny.pl nie ma prawa umieszczać danych konsumentów w KRD. W liście do Dziennika Internautów Mariusz Hildebrand napisał:
Wśród podmiotów wymienionych w ustawie znajdują się operatorzy i firmy udostępniające usługi telekomunikacyjne. Jednak zgodnie z ustawą z dnia 16 lipca 2004 r. Prawo telekomunikacyjne, która definiuje pojęcie usługi telekomunikacyjnej, firma Domeny.pl sp. z o.o. nie zalicza się do nich, gdyż definicja nie obejmuje rejestracji domen internetowych i tym samym nie miała i nie ma prawa przekazywania informacji gospodarczych do Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej SA.
Przedsiębiorca, działający pod firmą „Domeny.pl sp. z o.o.” z siedzibą w Krakowie przy ul. Wielickiej 50 nie został także wpisany do rejestru przedsiębiorców telekomunikacyjnych prowadzonego przez Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej na podstawie art. 10 ust. 1 i 2 Prawa telekomunikacyjnego. Na podstawie ww. przepisów Krajowy Rejestr Długów Biuro Informacji Gospodarczej SA nie miał prawa zawrzeć umowy handlowej z firmą Domeny.pl. Sp. z o.o. na przekazywanie informacji gospodarczych o konsumentach.
Prezes InfoMonitora dodał, że konsumenci, którzy otrzymali wezwania do zapłaty z informacją o zamiarze umieszczenia informacji na ich temat w Krajowym Rejestrze Długów, powinni zwrócić się do KRD o raport z informacją na swój temat. Jeśli informacja została już przekazana, mają prawo skierować skargę do Ministerstwa Gospodarki o niezgodne z prawem przekazanie informacji gospodarczych. Jeżeli w wyniku kontroli zostanie stwierdzone naruszenie przepisów ustawy, Ministerstwo może nakazać usunięcie nieprawidłowości i ukarać KRD.
Mariusz Hildebrand ocenił praktyki stosowane przez Domeny.pl i KRD jako sprzeczne z dobrymi obyczajami i zniekształcające zachowania przeciętnego konsumenta. Jego zdaniem stawiają one również w złym świetle biura informacji gospodarczej i negatywnie wpływają na postrzeganie tych firm przez konsumentów.
Dziennik Internautów pytał również rzecznika Domeny.pl o to, na jakiej podstawie firma może wpisywać klientów do rejestru dłużników. Jasnej odpowiedzi nie otrzymaliśmy do dziś.
Podsumowanie
Wiemy, że firma Domeny.pl stosowała i stosuje niedozwolone zapisy oraz straszy rejestrem dłużników nie mając do tego podstaw. Co w tej sytuacji mają zrobić jej klienci?
Marcin Błaszyk z kancelarii Renata Urowska i Wspólnicy powiedział Dziennikowi Internautów, że Zgodnie z art. 385 (1) § 2 Kodeksu cywilnego, jeżeli postanowienie umowy nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie. Tak więc uznanie przez SOKiK klauzul za niedozwolone oznacza, że tylko te klauzule nie wiążą konsumenta. Pozostała część umowy pozostaje w mocy.
Trzeba tu jednak dodać, że stosowanie niedozwolonych zapisów to nie wszystko, co firmie Domeny.pl da się zarzucić. Jak wspomniano wcześniej, wielu klientów zostało wprowadzonych w błąd co do ceny i nie zorientowali się oni w tym, że podpisują umowę lojalnościową.
- Przedsiębiorca, niezależnie od tego, czy prowadzi działalność gospodarczą w sferze internetu, czy w sposób tradycyjny, ma obowiązek podawania pełnych cen towarów i usług – mówi Marcin Błaszyk - Podawanie nieprawdziwej ceny lub podawanie jej w sposób wprowadzający w błąd stanowi zarówno nieuczciwą praktykę rynkową w rozumieniu ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym, jak i praktykę naruszającą zbiorowe interesy konsumentów w rozumieniu ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów, a także może stanowić czyn nieuczciwej konkurencji w rozumieniu ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji.
Dziennik Internautów cały czas otrzymuje listy od osób, które czują się oszukane przez firmę Domeny.pl. Ostatni taki list dostaliśmy wczoraj. Sprawa jest też opisywana i intensywnie komentowana na wielu forach internetowych.
Przedstawiciel Domeny.pl, kiedy komentował dla nas sprawę w maju, twierdził, że klienci powinni uważnie czytać regulaminy. Nie zmienia to jednak faktu, że Domeny.pl powinna dbać o przejrzystość swoich ofert.
Co powinni robić konsumenci? Prawnik Marcin Błaszyk radzi:
- Można zwrócić się o pomoc do powiatowego rzecznika konsumentów, którego biuro z pewnością udzieli fachowej pomocy. Możliwym jest także wystąpienie do sądu z roszczeniem o naprawienie wyrządzonej szkody na zasadach ogólnych, a w szczególności z żądaniem unieważnienia umowy w związku z dokonaniem nieuczciwej praktyki rynkowej na podstawie art. 12 ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym, pamiętając jednocześnie, że to na spółce Domeny.pl ciążył będzie obowiązek dowiedzenia, że jej działania nie stanowią nieuczciwej praktyki.
Spytaliśmy też prawnika o to, czy można taką sprawę zgłosić do prokuratury. Marcin Błaszyk stwierdził, że teoretycznie można kwalifikować działania spółki Domeny.pl jako doprowadzenie innej osoby do niekorzystnego rozporządzenia własnym majątkiem za pomocą wprowadzenia w błąd. Jego zdaniem trudno jednak przewidzieć, jak w tej sprawie zadziałałaby prokuratura.
Nawet bez prokuratury firma może być ukarana. Za praktykę naruszającą zbiorowe interesy konsumentów UOKiK może na nią nałożyć karę do 10% przychodu osiągniętego przez spółkę w roku rozliczeniowym poprzedzającym rok nałożenia kary. Urząd nie zrobi tego jednak, jeśli nie otrzyma skarg na Domeny.pl.
AKTUALIZACJA
Ciąg dalszy sprawy przedstawionej w tym artykule można znaleźć w tekście pt. Domeny.pl bezprawnie straszy rejestrem dłużników cz. II
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|