Zakończyło się sondażowe badanie Ministestwa Spraw Wewenętrznych i Administracji na temat roli internetu w Polsce, które zostało przeprowadzone przy udziale największych polskich portali. Jego autorzy zapewniają, że zebrali dużo materiału, ale wielu internautów wyraziło rozczarowanie sposobem przeprowadzania badania. W aktualizacji podajemy komentarz ze strony MSWiA.
O ankiecie MSWiA wspominaliśmy pod koniec sierpnia. Miała ona umożliwić internautom przekazanie Rządowi RP swojego zdania na temat strategii rozwoju społeczeństwa informacyjnego. Początkowo informowana, że ankieta ukaże się na stronach portali docierających łącznie do 99% polskich internautów (Gazeta.pl, Interia.pl, o2.pl, Onet.pl, WP.pl).
Nadzór nad przeprowadzeniem badania objęła spółka Polskie Badania Internetu. Badanie realizowane było metodą online survey, czyli ankiety umieszczonej na stronie internetowej. W dniach 1-9 września losowo wybranym użytkownikom portali wyświetlały się zaproszenia do wzięcia udziału w badaniu. Po zaakceptowaniu zaproszenia internauta mógł wypełnić kwestionariusz badania.
Wiele osób, które za pomocą ankiety chciały przekazać do MSWiA swoje opinie, rozczarowała taka forma badania. Autorzy zapewnili, że losowe dobieranie grupy badanej było konieczne ze względu na charakter badania. Nie podano jednak szerszego uzasadnienia dla takiej metodologii.
O ankiecie MSWiA wiele osób słyszało, ale nie każdy ją widział. Redaktorzy Dziennika Internautów odwiedzali wymienione portale kilka razy w ciągu dnia i niestety nie udało im się uzyskać zaproszenia do ankiety. Również w serwisie Vagla.pl prowadzonym przez prawnika Piotra Waglowskiego znajdziemy informację o problemach z odnalezieniem kwestionariusza.
Jeden z naszych czytelników podesłał link do ankiety, na którą trafił na stronie o2.pl. W ankiecie można było brać udział wielokrotnie – wystarczyło kasować ciasteczka. W ocenie niektórych komentatorów kwestionariusz jest niezrozumiale skonstruowany (np. zbyt mała liczba możliwych do wybrania wariantów odpowiedzi w niektórych pytaniach). Niektóre pytania wydają się nie mieć większego znaczenia dla społeczeństwa informacyjnego, a pewnych ważnych kwestii jakby brakowało – np. ankieta w ogóle nie porusza kwestii e-podpisu.
Teraz jednak za późno na krytykę. Grupa Onet w informacji prasowej rozesłanej do mediów poinformowała o zakończeniu badań. Według Andrzej Garapicha ze spółki PBI w projekcie zebrano około 3,5 tysiąca wywiadów. To więcej niż zwykle udaje się uzyskać w takim czasie i więcej niż przy standardowych badaniach.
Z kolei minister Witold Drożdż z MSWiA zapowiada, że wyniki sondażu będą jednym z kilku źródeł, w oparciu o które Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, będzie ustalać priorytety rozwoju w Polsce społeczeństwa informacyjnego. Polityk podziękował internautom za wzięcie udziału w badaniu. Niestety nie wypowiedział się szerzej na temat innych źródeł.
Badacze, biorący udział w projekcie, rozpoczęli teraz etap analizy danych, opracowywania wyników i wyciągania wniosków. Niebawem wyniki sondażu zostaną opublikowane na stronie MSWiA.
Aktualizacja
Przedstawiciel MSWiA Maciej Godlewski zapytany o metodologię badania napisał w e-mailu dla Dziennika Internautów:
Przy opracowywaniu, jak równiez przy zamieszczaniu ankiety w internecie, bazowaliśmy na wiedzy i doświadczeniu 5 największych polskich portali internetowych, które zgodnie zaproponowały przyjęte przy tej ankiecie rozwiązanie, tak by badanie było jak najbardziej rzetelne i zgodne ze stanadardami europejskimi w tym zakresie. Tryb wyświetlania ankiety był sprawą samych portali, na których wiedzy i doświadczeniu w pełni polegaliśmy. To one zadecydowały kiedy i gdzie się ankieta pojawiała.
Potem w innym e-mailu Maciej Godlewski dodał:
W nawiązaniu do poprzedniego maila chciałbym jeszcze dodać, że całośc akcji była realizowana społecznie, przez co nie zostanie obciążona kieszeń podatnika.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*