DirectLine – duża firma ubezpieczeniowa – podaje, że co dziesiąty kierowca z urządzeniem do nawigacji wykonał z jego powodu manewr niezgodny z przepisami ruchu drogowego. Dwa razy więcej kierowców przyznaje, że otrzymanie instrukcji od urządzenia spowodowało u nich opóźnienie w podjęciu decyzji i zgubienie drogi. W skali Wielkiej Brytanii oznacza to, że ok. 1,5 mln kierowców zostało zmylonych przez nawigację.

Z ankiety, w której wzięło udział 2 tys. kierowców osób, że co czwarty kierowca skarży się na to, iż nawigacja skierowała go na drogę z zakazem wjazdu. Co piąty skarży się na to, że urządzenie podało po prostu zły kierunek, co piętnasty narzeka się na złe dane dotyczące szacowanego czasu podróży.

Daily Mirror podaje wzięte z życia przykłady problemów z nawigacją. W maju kierowcy ambulansów w Szkocji zostali poinstruowani, aby używać papierowych map zamiast nowych urządzeń do nawigacji za 5 mln funtów. Okazało się, że mapy tradycyjne pozwalały na szybsze dotarcie do poszkodowanych.

W tym samym miesiącu pewien kierowca z Devon po wykonaniu nawrotu sugerowanego przez nawigację utknął pod mostem i spowodował poważne problemy w ruchu drogowym.

Prof. Cary Cooper z Lancaster University uważa, że niektórzy ludzie są po prostu podatni na sugestie i będą wykonywać instrukcje niezależnie od tego, czy będzie je dawać urządzenie GPS czy żona siedząca obok. Tacy ludzie po wykonaniu polecenia często nie wierzą informacji zwrotnej takiej jak znaki drogowe.

Eksperci przyznają, że GPS może źle pokierować, choć z pewnością jest przydatnym narzędziem do nawigacji. Dlatego warto przestrzegać prostych zasad bezpieczeństwa: nie manipulować przy urządzeniu w czasie jazdy, nie ograniczać urządzeniem pola widzenia i zwracać uwagę na sytuację na drodze przed wykonaniem polecanego manewru. Przed zakupem urządzenia GPS warto też spytać innych o opinię na jego temat i zainwestować w model cieszący się uznaniem.