Niepełne informacje o cenie i nieinformowanie klientów o abonamentach - to niektóre z nieprawidłowości spotykanych na stronach internetowych oferujących sprzedaż dzwonków do telefonów komórkowych. Meglena Kunewa, komisarz UE ds. konsumentów, ogłosiła dzisiaj wyniki przeprowadzonej w całej UE kontroli takich stron.
reklama
Strony oferujące dzwonki do komórek nierzadko odwiedzają dzieci i młodzież. Uchybienia na tych stronach nie są rzadkością, a chodzi o bardzo duże pieniądze. Europejczycy posiadają łącznie ponad 495 milionów telefonów komórkowych. Szacuje się, że dzwonki do telefonów stanowiły w ubiegłym roku 29% całego rynku dodatków do telefonów komórkowych.
Wartość sprzedaży dzwonków w Europie w 2007 r. szacuje się na 691 mln euro. Siedem krajów (Norwegia, Finlandia, Szwecja, Łotwa, Islandia, Rumunia i Grecja) publikuje obecnie listę serwisów internetowych, w których stwierdzono nieprawidłowości
Podczas kontroli przeprowadzonej w całej Unii skoncentrowano się na trzech rodzajach naruszeń praw konsumenckich: niejasnych informacjach o ofercie cenowej, braku informacji o sprzedawcy i wprowadzającej w błąd reklamie.
Łącznie skontrolowano 558 stron, z czego 466 (80%) wymaga dalszego dochodzenia. Połowa skontrolowanych stron była skierowana do dzieci (279 z 558). Na stronach tych pojawiają się postacie z kreskówek, znane postacie z telewizji lub też wymaga się na nich zgody rodziców. W odniesieniu do tych stron stwierdzono równie wysoki poziom nieprawidłowości (80%). Na wielu stronach stwierdzono więcej niż jedną nieprawidłowość.
Na prawie połowie wszystkich skontrolowanych stron stwierdzono nieprawidłowości związane z informacjami o ofercie cenowej (268 stron z 558). Na wielu stronach ceny i inne opłaty nie są wyraźnie wskazane lub w ogóle nie są podane – konsument dowiaduje się o nich dopiero z rachunku telefonicznego. Ceny nie zawierają podatków, a w przypadku abonamentów nie pojawia się słowo "abonament" ani też nie ma dokładnych informacji o czasie trwania abonamentu.
Na ponad 70% wszystkich skontrolowanych stron brakowało danych kontaktowych sprzedawcy – nazwa sprzedawcy, adres siedziby lub inne dane kontaktowe były niekompletne (399 stron z 558). Jest to niezgodne z prawem UE, a mianowicie z dyrektywą o handlu elektronicznym.
Na ponad 60% skontrolowanych stron internetowych przedstawione informacje wprowadzają w błąd (344 z 558). Informacje na temat umowy są dostępne na stronie, ale podane drobnym drukiem lub trudne do znalezienia. Towary i usługi są reklamowane jako "bezpłatne", a klient dopiero później dowiaduje się o opłatach lub o związaniu umową.
- Działania w całej UE są reakcją na setki skarg konsumenckich przesyłanych organom krajowym. Zbyt wiele osób padło ofiarą niespodzianek (...) W całej Europie prowadzone będą działania zmierzające do wykrycia wszystkich przypadków tego typu nieuczciwej sprzedaży – mówiła Meglena Kunewa, komisarz UE ds. konsumentów.
Wspomniane działania to tzw. kontrole "Sweep". To potoczna nazwa nowego rodzaju kontroli prowadzonej w UE: państwa członkowskie prowadzą równocześnie skoordynowane kontrole stron internetowych w poszukiwaniu naruszeń prawa konsumenckiego w danym sektorze. Następnie kontaktują się z operatorami, przedstawiając im stwierdzone nieprawidłowości i prosząc ich o wyjaśnienie lub podjęcie działań naprawczych.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*