Chiny walczą z internetową pornografią
Chińska policja zamknęła serwis internetowy rozpowszechniający pornografię i aresztowała 33 osoby z nim związane. Jest to część chińskiej kampanii antypornograficznej, dzięki której w ubiegłym roku zlikwidowano ponad 40 tys. witryn i aresztowano 868 osób.
Zamknięta strona była, według chińskiej agencji prasowej Xinhua, najpopularniejsza wśród tego typu serwisów zlikwidowanych w ramach trwającej od połowy 2006 roku akcji.
Serwis, którego serwery znajdowały się w Tajlandii, zajmował się głównie dostarczaniem płatnego dostępu do "niegrzecznych" pokazów transmitowanych w internecie na żywo.
Chińskie władze rozpoczęły działania zmierzające do ukrócenia internetowej pornografii i innych niezgodnych z prawem treści w chińskim internecie po oświadczeniu prezydenta Hu Jintao, który powiedział, że strony tego typu zagrażają społecznej stabilności państwa chińskiego.
Organizacje zajmujące się przestrzeganiem praw obywatelskich uważają natomiast, że kampania jest pretekstem do zamykania stron internetowych, w których publikowane są niewygodne treści nie zgadzające się z "jedyną słuszną" polityką chińskiego rządu.
Takie strony są dla chińskich władz szczególnie niewygodne w obliczu zbliżających się igrzysk olimpijskich w Pekinie, na których Państwo Środka chce jak najlepiej zaprezentować się międzynarodowej opinii publicznej.
W ramach tej samej akcji oczyszczania internetu chiński rząd zapowiedział, że z końcem stycznia odetnie w całym kraju dostęp do stron typu YouTube czy Metacafe, na których dzielić się można klipami wideo.