Młot na aukcyjnych odwoływaczy
Wielokrotnie pisaliśmy w DI o problemie aukcyjnych odwoływaczy, którzy zamiast handlować na Allegro, zajmują się tam głównie robieniem kupujących "w konia" poprzez odwoływanie w ostatnich minutach ciekawych ofert. Kilka miesięcy wspominaliśmy o powstaniu listy aukcyjnych "żartownisiów", tymczasem wczoraj otworzono drugi spis pseudosprzedawców, u których nie warto licytować. Lista jest o wiele precyzyjniejsza od poprzedniej.
reklama
Odwoływacze zaszli za skórę wielu aukcjonerom szukającym atrakcyjnych ofert i korzystnych cen. Wystawiają licytację, a potem nagle pokazują kupującym (często rezygnującym z zakupów w innym miejscu na rzecz danej aukcji) tzw. figę.
Ponieważ problem narasta od dawna, aukcjonerzy postanowili wziąć sprawę w swoje ręce i kilka miesięcy temu, pod adresem www.odwolywacze.piasta.pl, stworzyli czarną listę odwoływaczy. Na liście znalazło się prawie półtora tysiąca nierzetelnych aukcjonerów. Niestety, strona aktualizowana jest dość rzadko, przez co - mimo, że przydatna - okazuje się niewystarczającym narzędziem w walce z tym zjawiskiem.
Nowa, lepsza czarna lista
W tej sytuacji jeden z aukcjonerów stworzył własny serwis z czarną listą - Wycofa.pl. Nowa lista od poprzedniej różni się dość znacznie. O ile pierwsza lista obsługiwana była ręcznie, o tyle na Wycofa.pl dane zbierane są automatycznie. Dzięki temu lista uwzględnia znacznie większą liczbę pseudo-sprzedawców, na których aukcje szkoda marnować czasu.
Dane zamieszczone w Wycofa.pl zbierane są od stycznia 2007 (wcześniejsze aukcje nie są uwzględnione), przy czym do bazy trafiają z pewnym opóźnieniem (mogącym sięgać około dwóch tygodni). Dzięki zautomatyzowaniu procesu uzupełniania listy można wyrobić sobie zdanie o skali zjawiska. A ta jest ogromna...
Według danych z serwisu Wycofa.pl od stycznia 2007 r. aukcje wycofywało - pod najrozmaitszymi pretekstami - ponad sto tysięcy osób! Wiele z nich powoływało się na uszkodzenie przedmiotu, ale dziwnym trafem uszkodzenie to było stwierdzane zawsze dopiero pod sam koniec licytacji, w której często pojawiały się też dopiski "cena, która mnie interesuje to..." lub "nie sprzedam poniżej...".
W serwisie Wycofa.pl można wyszukiwać osoby według nazwy konta użytkownika, można też przejrzeć dwie listy TOP5 (a po kliknięciu na "więcej" TOP100). Pierwsza z list przedstawia osoby, które odwołały najwięcej aukcji. Rekord należy do osoby z nickiem moda24. Osoba ta od stycznia br. odwołała ponad sto aukcji, jako powód podając... "wycofanie aukcji". O dziwo konto pseudosprzedawcy nadal jest aktywne...
Drugi ranking ustalany jest na podstawie procentu odwołanych aukcji wśród aukcjonerów, którzy dokonali co najmniej dziesięciu odwołań (przy założeniu, iż uwzględniane są tylko licytacje, bez "kup teraz"). Tutaj prym wiedzie troje użytkowników (combo69, plaucjusz, slonko_aga23), którzy odwołali oferty z wszystkich wystawionych przez siebie aukcji. Również te osoby, mimo fatalnego podejścia do klientów i jawnego ignorowania regulaminu platformy aukcyjnej (a w konsekwencji pogarszania jego reputacji) nadal mają aktywne konta.
Dość ciekawą funkcją serwisu Wycofa.pl jest logowanie powodów odwołań ofert (można je przeczytać bezpośrednio na podstronach, na których zamieszczono statystyki danej osoby). Można też znaleźć odnośniki to konkretnych aukcji. Należy jednak pamiętać, iż podgląd aukcji w Allegro po pewnym czasie (obecnie 2 miesiące) staje się niedostępny, a niestety przy takiej liczbie aukcji dość trudno byłoby archiwizować te dane.
Rozwój serwisu
Na grupie usenetowej alt.pl.allegro trwa aktualnie dyskusja na temat funkcjonalności serwisu. Czego można się spodziewać w przyszłości? Autor serwisu zapowiada, że być może obok rankingu ogólnego ("wszechczasów") utworzy też toplistę odwoływaczy miesiąca. Pojawiła się też propozycja stworzenia skryptozakładki.
Jest jednak pewien problem - obecnie serwis nie filtruje aukcji, w których odwoływano wyłącznie osoby z niepełną rejestracją konta (tzw. koperty). W wyniku braku takiej opcji dość wysoko na topliście znalazł się sprzedawca, u którego "koperty" były wyjątkowo natrętne. Miejmy jednak nadzieję, że ten problem zostanie szybko usunięty.
Czy Allegro dostrzeże problem?
W Allegro przez pewien czas (pod koniec ubiegłego roku) administratorzy dość skutecznie walczyli z odwoływaczami zawieszając ich konta na dłuższy czas. Niestety, później znów zaczęto patrzeć przez palce na patologię wśród sprzedawców, ograniczając się do ostrzeżeń wobec osób marnujących czas kupujących i odciągających ich od aukcji osób naprawdę chcących sprzedać towar.
Być może powstanie nowego serwisu, a w szczególności publikowane w nim dane liczbowe, skłonią obsługę Allegro do bardziej radykalnych działań.