Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Na 1.15 miliarda dolarów firma Microsoft szacuje koszty naprawy swojej najnowszej konsoli do gier - Xbox 360. By utrzymać lojalność klientów, firma będzie musiała naprawić lub zwrócić wszystkie koszty związane z jej naprawą.

Microsoft nie ujawniła, ile konsol jest wadliwych (na 11.6 mln wyprodukowanych). Przedstawiciele firmy stwierdzili tylko, że liczba ta jest nie do zaakceptowania - czytamy w New York Times.

Problem pojawił się około 3-4 miesięcy temu i nie jest wynikiem błędnego działania tylko jednego z elementów (w całym urządzeniu jest ich około 1700). Występuje, gdy bardzo intensywnie korzysta się z Xbox-a.
Objawia się zapaleniem trzech czerwonych diod na konsoli. Zaraz potem urządzenie się wyłącza. Błąd sprzętu znany jest na forach dyskusyjnych dla graczy jako "The Red Ring of Death".

Microsoft pokryje koszty naprawy wszystkich wadliwych urządzeń, a także zwróci pieniądze tym użytkownikom, którzy ich dokonali na swój koszt (łącznie z ewentualnymi kosztami przesyłki). Dodatkowo wszystkie konsole będą miały przedłużoną gwarancję do 3 lat (konsole sprzedawane w USA pierwotnie miały 1 rok gwarancji, w Europie - 2 lata gwarancji), natomiast wszystkie nowe urządzenia, zarówno te już wyprodukowane jak i w produkcji będą sprawne.

Microsoft ogłosił także, że w październiku, początkowo w Japonii, będzie miała miejsce premiera ulepszonej wersji konsoli - Xbox 360 Elite - informuje BBC.

Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Następny artykuł » zamknij

Apple pod sąd

Źródło: New York Times