Kościół Anglikański zażądał od firmy Sony wycofania jednej z gier na platformę Playstation, a także oficjalnych przeprosin. Sony utrzymuje, że wszystko jest w porządku.
Gra "Resistance - Fall of Man" sprzedała się na całym świecie w liczbie ponad miliona egzemplarzy. Jeden z jej epizodów rozgrywa się we wnętrzu katedry Manchesteru. Podczas sceny ginie w niej kilkaset osób. To nie podoba się hierarchom Kościoła Anglikańskiego - czytamy na stronach BBC.
Jego przedstawiciele zażądali, by Sony wycofała grę ze sprzedaży, a także wystosowała oficjalne przeprosiny. Klerycy argumentują, że firma nie uzyskała pozwolenia od władz Kościoła na wykorzystanie wizerunku świątyni. Kościół Anglikański zapowiada, że w przeciwnym wypadku wystąpi na drogę sądową.
Sony jest zdania, że o wszystkie pozwolenia, potrzebne do stworzenia gry, wystąpiono i je uzyskano. Do Kościoła o takowe się jednak nie zwrócono. Jak podkreślono bowiem w oświadczeniu, gra nie jest oparta na rzeczywistości.
Całą sytuację komplikuje fakt, że Manchester borykał się z dużymi problemami związanymi z przestępstwami z użyciem broni, a Kościół odegrał ważną rolę w jego znacznym ograniczeniu. Stąd umieszczenie katedry w tej brutalnej grze uznano za wysoce nieodpowiedzialne i nieodpowiednie. Przedstawiciele Kościoła są bowiem zdania, że burzy to efekty ciężkiej pracy kleru.
Więcej szczegółów w artykule BBC - Cathedral row over computer game.