Google łamie prawo i nie szanuje książek?
Francuska organizacja zrzeszająca wydawców żąda od Google odszkodowań za fragmenty książek, jakie pojawiły się w serwisie Google Book Search. Co ciekawe, francuscy wydawcy czują się pokrzywdzeni także z powodu nieestetycznego przedstawiania wyników wyszukiwania na stronach Google.
reklama
Pozew przeciwko Google skierowała do sądu we Francji organizacja La Martinière zrzeszająca ponad 400 wydawców książek. Zdaniem przedstawicieli organizacji, Google przede wszystkim łamie prawa autorskie udostępniając na swoich stronach fragmenty książek.
Poza tym organizacja ma poważne zastrzeżenia do sposobu prezentowania wyników wyszukiwania, które graficznie przypominają fragmenty kartek wyrwane z książki. Tessa Destais, rzeczniczka organizacji La Martinière, uważa że taki sposób prezentowania książek od francuskich wydawców "stawia ich prace blisko śmietnika". Rzeczniczka dodaje, że Google powinno "okazać trochę szacunku dla książek".
Za te wszystkie szkody La Martinière żąda odszkodowania w wysokości 1 mln €. Jak podaje organizacja, Google bezprawnie skopiowała co najmniej 100 książek wydawców w niej zrzeszonych.
Trzeba przyznać, że w ostatnim czasie Google ma pecha do publikowanych fragmentów dzieł. We wrześniu belgijski sąd orzekł, że firma Google nie może publikować fragmentów artykułów gazet w serwisie Google News. W lutym natomiast, sąd w Los Angeles orzekł, że kalifornijska firma złamała prawa autorskie publikując w wynikach wyszukiwania miniatury chronionych prawem autorskim obrazków.