Uwolnienie lokalnej pętli abonenckiej (LLU) polega na przejęciu przez innego operatora tzw. "ostatniej mili", tj. łącza pomiędzy urządzeniami sieciowymi TP a mieszkaniem abonenta. Netia już od ubiegłego roku nazywa siebie samą "niekwestionowanym liderem" w LLU.

W praktyce LLU wymaga od Netii instalowania własnego sprzętu w centralach TP i dzierżawienia od niej linii biegnących do klientów. Taka operacja kosztuje kilkaset tysięcy złotych na lokalizację, ale umożliwia Netii świadczenie własnych usług bez konieczności prowadzenia okablowania równoległego do TP.

>>> Czytaj: Firmy zainwestują nawet 10 mld zł w szybki internet

O dużych postępach w uwalnianiu pętli poinformował na blogu przedstawiciel operatora Karol Wieczorek.

- W ciągu zaledwie nieco ponad miesiąca do sprzedaży trafiło kolejnych 50 węzłów LLU (uwolnione centrale TP)! Statystycznie rzecz biorąc, każdego dnia roboczego oddawane były więc dwa nowe węzły! (...) W sumie mamy więc już 400 węzłów LLU z około 3 mln linii w dokładnie 196 większych i mniejszych miastach. Do końca roku planujemy uruchomienie ponad 100 kolejnych węzłów - czytamy na blogu Netii.

Nowe miejscowości, w których centrale "uwolniono", to: Kępno, Wieruszów, Giżycko, Grodzisk Wielkopolski, Lidzbark Warmiński, Nowy Sącz, Kętrzyn, Mysłowice, Piotrków Trybunalski, Śrem, Kłodzko, Ustka, Wyszków, Wodzisław Śląski, Nowa Ruda, Puszczykowo, Mosina, Ząbkowice Śląskie, Głogów, Krotoszyn, Zbierz, Jarosław.

Ponadto Netia umocniła swoją obecność, uruchamiając nawet po kilka kolejnych węzłów LLU w następujących miastach: Rzeszów, Poznań, Katowice, Płock, Sosnowiec, Łódź, Bytom, Kielce, Sosnowiec, Radom, Tychy, Zabrze, Gniezno, Kwidzyn, Warszawa.

W zasięgu uwolnionych węzłów nie musi się znajdować cała miejscowość, choć w przypadku mniejszych miast może to być większość budynków. Może się też zdarzyć, że usługi Netii będą dostepne w miastach przyległych do wymienionych.

>>> Czytaj: Charytatywne SMS-y bez VAT od dziś