Czy smartwatch musi być dodatkiem do smartfona? Czy nie mógłby być głównym osobistym komputerem, do którego dobieramy dodatkowe, mniejsze i większe ekrany? Taka idea przyświeca projektowi Neptune Suite i bardzo podoba się internautom.
W serwisie Indiegogo trwa zbiórka pieniędzy na bardzo ciekawy projekt o nazwie Neptune Suite. Stoi za nim firma, która już wcześniej wprowadziła na rynek zegarek Neptune Pine, dostępny obecnie m.in. na Amazonie. Na pierwszy rzut oka nowa propozycja firmy też dotyczy smartwatcha, ale tak naprawdę jest to coś więcej.
Neptune Suite to cały zestaw urządzeń, których centralnym elementem jest zakładany na rękę Neptune Hub. Można go nazwać zegarkiem, ale tak naprawdę ma to być naręczny smartfon. Urządzenie z zakrzywionym ekranem 2,4-cala ma posiadać czterordzeniowy procesor 1,8 Ghz, 64 GB pamięci, wsparcie dla LTE, slot na kartę nano-SIM, akcelerometr, żyroskop, kompas cyfrowy, głośnik, mikrofon, silnik wibracyjny, czujnik pulsu. To urządzenie nie będzie może bardzo zgrabne, ale będzie naprawdę czymś w rodzaju naręcznego smartfona.
źródła grafik: Indiegogo / Neptune Inc.
Co ważne, to urządzenie ma stanowić centralny element zestawu Neptune Suite. Dodatkiem do niego będzie tzw. Pocket Screen, czyli 5-calowy ekran dotykowy rozwijający możliwości Neptune Hub. Stosowanie tego ekranu będzie opcjonalne. Pocket Screen może się kojarzyć ze smartfonem, ale tak naprawdę będzie to urządzenie "głupsze" od zegarka. Będzie ono miało aparat fotograficzny, własne sensory, mikrofon i głośnik, ale to nie będzie urządzenie samodzielne.
Innym opcjonalnym dodatkiem może być Tab Screen, czyli jeszcze większy ekran będący odpowiednikiem tabletu. Do tego ekranu będzie można podłączyć klawiaturę (Neptune Keys). Zwieńczeniem tego wszystkiego będzie urządzenie Neptune Dongle, które pozwoli użyć dowolnego monitora lub telewizora jako ekranu dla Neptune Hub.
Zaznaczmy jeszcze raz, że urządzenie zakładane na rękę ma być właściwym komputerem, a dodatkowe ekrany i klawiatury mają być tylko jego rozszerzeniami. Na filmie wygląda to naprawdę ciekawie.
Zbiórka na Indiegogo już jest ogromnym sukcesem. Zebrano 808% oczekiwanej kwoty, a pozostało jeszcze 29 dni zbiórki!
Czy finalny produkt będzie tak atrakcyjny, jak widać to na filmach? Tego nie wiemy. Możemy natomiast powiedzieć, że firma Neptune zaproponowała bardzo ciekawą drogę myślenia o wearable computingu. Chodzi o to, aby na stałe przyczepić do użytkownika jego centrum informacyjne, główne urządzenie do zapamiętywania i przetwarzania informacji. To centrum może się łączyć z dowolnymi urządzeniami znajdującymi się czy to w naszej kieszeni, czy wokół nas. Możemy sobie nawet wyobrazić taką sytuację. Idziemy na uczelnię z samym zegarkiem, bierzemy uczelniany "ekran" i pracujemy z nim. Potem idziemy do domu, mając na ręce ciągle swój zegarek, a w domu używamy domowych ekranów. Jest w tej idei coś przekonującego.
Czytaj także: Internauci dali 54 tys. dolarów na serce robota z Polski - RoboCORE
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
VIII Targi eHandlu - święto internetowych sprzedawców w stolicy Wielkopolski
|
|
|
|
|
|