Jak informowaliśmy niedawno, kolejna wersja iPhone'a ma trafić do sprzedaży już we wrześniu, natomiast producent z Cupertino na razie nie ujawnił zbyt wielu szczegółów dotyczących nowego smartfona.

>>Czytaj także: Robot-ratownik wejdzie po schodach (wideo)

Analityk Peter Misek z firmy Jefferies przewiduje, że kolejna wersja iPhone'a nie będzie oznaczona numerem "5", lecz zostanie nazwana po prostu "4S".

Miałoby to stanowić usprawiedliwienie dla jedynie kosmetycznych nowości, które znajdą się w kolejnej wersji smartfona. Jak zauważa Misek, urządzenie będzie posiadać nieco lepsze kamery, dwurdzeniowy procesor A5 oraz wsparcie dla HSPA+.

Dużym przeskokiem technologicznym mogłoby być dodanie chipsetu ze wsparciem dla szybkich sieci bezprzewodowych 4G, jednak już teraz wiadomo, że nie uda się ich wyprodukować na czas. Według informacji analityka kolejna wersja smartfona od Apple'a ma współpracować z operatorami Sprint, T-Mobile oraz China Mobile.

Drobniejsza aktualizacja wydaje się również znacznie rozważniejszym rozwiązaniem, niż na przykład dodawanie do iPadów kamer, które cieszą się niewielką popularnością. Z drugiej strony, mniejsza liczba nowości z pewnością skłoni węższą grupę użytkowników do migracji na nową wersję urządzenia.

>>Czytaj także: Współtwórca MySpace chętnie by je odkupił