Dwaj mieszkańcy Indii, którzy pracowali w liniach lotniczych AirIndia, do końca życia zapamiętają swoją aktywność na Facebooku. Nie tylko dlatego, że wzbudziła ona niemałe kontrowersje, ale również ze względu na konsekwencje, jakie na nich sprowadziła.

Zuckerberg zawsze zapewniał, że chce uczynić świat bardziej otwartym. Fot. Ludovic Toinel

Krytyka rządu bardzo niepożądana

Rao oraz Mayank zostali aresztowani za publikowanie na Facebooku "obraźliwych" komentarzy pod adresem niektórych polityków. Umieścili na swoim profilu również zniekształconą flagę partii, by w ten sposób okazać swój sprzeciw.

- To jest niesprawiedliwe. Aresztowali nas o pierwszej w nocy - mówi jeden z zatrzymanych. - Nie postawili nam również zarzutów. To jest ewidentne nadużycie władzy.

Jego żona dodaje również, że jeden z funkcjonariuszy podczas zatrzymania stwierdził: Jesteśmy policją, możemy aresztować kogo nam się podoba, o dowolnej porze. Reszta domowników została zaproszona w środku nocy na komisariat.

Wystarczy "polubienie"

Niewiele wcześniej w Indiach aresztowano również Shaheen Dhada, która krytykowała zamknięcie sklepów w Bombaju dzień po śmierci założyciela partii Shiv Sena. Jej znajomy trafił natomiast za kratki tylko za polubienie tego wpisu na Facebooku.

Czytaj także: Facebook z domyślnie włączonym HTTPS! Zobacz, czemu to ważne