Myanmar odcięty od świata
Ogarnięty szafranową rewolucją Myanmar (Birma) został odcięty od świata. Przez internet nie napływają żadne wiadomości.
W obawie przed tym, by więcej materiałów na temat sytuacji w Myanmarze, gdzie trwają największe od 20 lat protesty przeciwko rządzącej juncie wojskowej, celowo zablokowano prawdopodobnie dostęp do internetu. Nieczynne są także kafejki internetowe - donosi agencja Reutersa.
Internet był właściwie jedynym kanałem, poprzez który do świata zewnętrznego docierały informacje z Myanmaru. Od dwóch tygodni jednak w kraju trwają masowe protesty przeciwko rządzącym, wywołane bezpośrednio przez drastyczne podwyżki. Pokojowe manifestacje przerodziły się w krwawą wojnę, w której zginęło już przynajmniej 13 osób (w tym japoński dziennikarz), a setki zostało rannych.
Dostęp do Sieci został na krótko przywrócony z sobotę. Jak wynika jednak z informacji agencji AFP, na którą powołuje się serwis Yahoo!, obecnie wciąż w Myanmarze nie ma możliwości korzystania z Sieci, dalej nie działają kafejki internetowe. Nie wiadomo, kiedy ponownie mieszkańcy dawnej Birmy będą mogli ponownie skontaktować się ze światem.