Komisja Europejska udostępniła dokument pt. Green Paper on the Review of the Consumer Acquis, w którym podsumowano kwestię praw konsumentów w poszczególnych krajach UE. Jak podaje serwis Ars Technica, teraz władze europejskie zastanawiają się nad standaryzacją praw konsumentów w Europie, co może mieć znaczenie także dla rynku muzyki i innych dóbr zakupionych online.
W wielu krajach europejskich funkcjonuje tzw. cooling-off period czyli "czas na schłodzenie emocji". W ramach tego czasu klient ma prawo do odstąpienia od umowy kupna i sprzedaży bez ponoszenia negatywnych dla niego skutków. W Wielkiej Brytanii i Francji termin cooling-off period wynosi 7 dni, podczas gdy w Niemczech lub Szwecji są to dwa tygodnie.
Teoretycznie klient zakupujący muzykę online również powinien mieć prawo do "czasu na ochłonięcie". Kwestia ta została dostrzeżona już w zeszłym roku w Norwegii, gdzie organizacje broniące praw konsumentów oskarżyły firmę Apple o łamanie prawa przez nieuwzględnienie cooling-off period w regulaminie usług sklepu iTunes.
Jeśli Komisja Europejska w podobny sposób sprzeciwi się brakowi cooling-off period dla muzyki online, to może się to wiązać z ciekawymi problemami natury technicznej. Antypirackie zabezpieczenia DRM korzystają z takich metod autoryzacji, które opracowano z myślą o zabezpieczeniu w określonym stopniu pliku przed kopiowaniem nie przewidując ewentualnego zwrotu pliku do sklepu.
Opublikowany przez KE dokument trafi teraz pod konsultacje. Po trzech miesiącach regulator przyjrzy się propozycjom i komentarzom. Wtedy zapewne dowiemy się jakie są dalsze plany Komisji wobec praw osób kupujących muzykę online.
Artykuł może zawierać linki partnerów, umożliwiające rozwój serwisu i dostarczanie darmowych treści.