Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Mundial tym razem nie zaszkodzi spółkom technologicznym?

22-06-2010, 14:01

W ostatnich latach Mistrzostwa Świata w Piłce nożnej pogarszały wyniki spółek technologicznych, bo ludzie śledzili piłkarskie zmagania w telewizji. Teraz chyba jest inaczej. Kibice polubili skróty wideo, linkujące do nich wpisy na Twitterze i możliwość śledzenia stron FIFA z obszernymi statystykami.

robot sprzątający

reklama


Goldman Sachs sprawdził, że w czasie 3 z 5 ostatnich mundiali spółki z sektora technologicznego indeksu S&P 500 notowały największe roczne spadki zysku przypadającego na jedną akcję. Pisał o tym ostatnio Forsal.pl, sugerując, że również tegoroczne Mistrzostwa Świata mogą pogorszyć wyniki firm z sektora IT. Mundial zwykle odciągał ludzi od komputerów.

Śledząc wiadomości związane z tegorocznymi mistrzostwami, można jednak odnieść wrażenie, że coś się zmieniło. Wspominaliśmy w DI o tym, że w pierwszym dniu Mundialu firma Akamai zanotowała rekordowy wzrost liczby odwiedzin na stronach serwisów informacyjnych. Specjalną ofertę na okazję mistrzostw przygotowali dostawcy serwisów społecznościowych i innych usług. Nawet cyberprzestępcy wykorzystują mistrzostwa, żeby zarobić.

>>> Czytaj: Mundial: wymagający okres dla internetu

Niezwykle popularna na czas mundialu stała się strona FIFA.com. Serwis dostępny jest w kilku językach i umożliwia m.in. porównywanie szczegółowych statystyk dotyczących gier i graczy. Te statystyki wraz ze skrótami wideo, profilami graczy i informacjami historycznymi sprawiają, że strona staje się ciekawą alternatywą dla telewizji.

Ponadto Google, która współpracuje z FIFA, przygotowała dodatki do Chrome i gadżety ułatwiające śledzenie sportowych zmagań. Możliwe byłoby zresztą napisanie kilku osobnych tekstów o mundialowych aplikacjach dla różnych urządzeń.

FIFA spodziewała się, że jej strona wygeneruje ponad 10 mld odsłon w czasie najważniejszego turnieju piłkarskiego. W ubiegłym tygodniu organizacja informowała, że jej strony w ciągu dwóch pierwszych tygodni czerwca odwiedziło 53 mln internautów, powodując 1,6 mld odsłon.

Trudno też nie zwrócić uwagi na popularność Mundialu na Twitterze. Sama FIFA ma dwa konta w tym serwisie (@FIFacom oraz @FIFAcomLive), ale przecież konta mają także kibice. Agencja AP zauważyła, że gole padające w mistrzostwach powodują nagły wzrost aktywności na Twitterze. Normalnie powstaje kilkaset tweetów na minutę, ale po golu może się pojawić ich 2-3 tysiące. Można powiedzieć, że wrzawa kibiców ma swoje echo na mikroblogach (zob. Twitter traffic spikes with World Cup goals).

Warto jeszcze zauważyć, że mundialowe konto na Twitterze prowadzi TNS OBOP, który informuje o wynikach oglądalności mundialowych meczów (@TVLUPA).

Trudno też nie odnotować zachowań kibiców na Facebooku. W serwisie tym znajdziemy kilka stron poświęconych mistrzostwom, z których wiele ma od kilku do kilkudziesięciu tysięcy fanów. Setki tysięcy osób wyrażają wsparcie dla swoich drużyn na stronie Sports on Facebook.

Dobrze widać, że internauci chcą komentować mecze, publikować ulubione skróty, wyrażać radość z wygranej lub żal z powodu nieudanych zagrań. W imprezach takich, jak Mundial, chodzi przecież o wspólne przeżywanie wydarzeń sportowych, a internet temu sprzyja.

>>> Czytaj: Mundial w Google: Stadiony w 3D i jeszcze więcej (wideo)


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: FIFA, AP